Skip to content

Zmiany w Google Photos

Posted on:31 maja 2021 at 11:11
Reading TIme:2 min czytania
Feature Image for  Zmiany w Google Photos

Od jutra (tj. 1/06) w życie wchodzą nowe zasady w usłudze Google Photos i zostanie przywrócony limit 15 GB na nowe zdjęcia i filmy.

Co się zmienia?

Kto by pomyślał, że Google zdecyduje na tak drastyczny krok. W dużym uproszczeniu

Dlaczego?

Dlaczego podjęto taką, a nie inną decyzję? Korporacja tłumaczy się tym, że chce dowieźć możliwie najlepszą jakość produktu. A tak naprawdę, to utrzymanie nielimitowanej przestrzeni na zdjęcia i video kosztuje, z każdym tygodnie przybywa miliardy plików o coraz co większych rozmiarach. Inna kwestia to konsolidacja usług w ramach Google One, która w naszym kraju jest niszowa, wręcz nieznana większości użytkownikom urządzeń z Androidem - wyłączając to posiadaczy urządzeń Pixel.

Ile kosztuje Google One?

Google One to usługa subskrypcyjna, którą można opłacić w cyklu rocznym lub miesięcznym.

Warto wspomnieć, ze wybierając płatność na rok z góry, otrzymujemy 2 miesiące gratis (czyli 88.99 za 100 GB, 139.99 za 200 GB). Druga sprawa, ta przestrzeń jest wspólna dla wszystkich usług w ramach konta Google (nie licząc YouTube); możemy zapełnić zdjęciami, video czy też dokumentami, prezentacjami na dysku Google.

Dużo? Mało?

To zależy od listy usług, które opłacamy teraz. Ta niestety rośnie z miesiąca na miesiąc (choćby Youtube Premium), co mocno mnie niepokoi (właściwie “boli” mój portfel) i niewiele brakuje, aby przekroczyła punkt krytyczny.

Alternatywa dla Google One

Flickr?

Zastanawiałem się nad alternatywą wobec Google Photos. Jednym z najciekawszych jest (albo był) Flickr, z którym pożegnałem się niecałe 2 lata temu. Wygrała sztuczna inteligencja w formie asystenta, naturalna integracja w ramach google’owego ekosystemu przekonała mnie do tej usługi. Oraz backup zdjęć, uratowała niektóre osoby po fakapie z ich smartfonem.

Onedrive?

Ciekawą alternatywą, z której także korzystam, jest Office 365 z 1 TB danych na OneDrive w ramach pakietu familijnego. Ubolewam nad jedną rzeczą: brak rozbudowanej galerii, w takim stopniu jak mają Zdjęcia Google.

Raspberry Pi + Self-Hosted app?

Myślałem też o wykorzystaniu Raspberry PI do składowania backupów zdjęć z smartfona, wykorzystując aplikacji typu self-hosted, ale główną przeszkodą jest brak dostępu do domowego serwera i możliwość przejrzenia zawartości w dowolnej chwili, łącznie z wyszukiwarką po dacie, lokalizacji czy rozpoznaniu obiektów.

Podsumowanie

Oczywiście, że nie wszystkie alternatywy zostały wymienione. Nie wspominam o Dropbox, MegaUpload czy GG Dysku z prostego powodu - przestałem z nich korzystać. Z racji przyzwyczajenia do google’owego ekosystemu, zostaję przy Google Photos, opłacając kolejny comiesięczny haracz.

Nic za darmo nie ma.



Możesz napisać do mnie e-mail lub wyszukać mnie na Mastodonie.
Loading...