Skip to content

Rowerowy upgrade w 2016 roku

Posted on:7 stycznia 2017 at 19:15
Reading TIme:5 min czytania
Feature Image for  Rowerowy upgrade w 2016 roku

Choć 2016 jest już rokiem zamkniętym, to przed jego zakończeniem nie wywiązałem się z jednego zadania - zabrakło podsumowania odnośnie rowerowego upgrade’u, coś na wzór wpisu sprzed półtora roku. Szybciutko nadrabiam i wyszło na to, że zaszło całkiem sporo. Czas na rowerowy upgrade AD 2016.

Tak gwoli ścisłości, wszelkie opisane tutaj zmiany dotyczą mojego Krossa B4 (2013), który zrecenzowałem jakiś czas temu.

https://bobiko.blog/2014/08/kross-b4-level-rok-29er/

rowerowy upgrade

[ecko_alert color=“blue”]To kolejna rowerowa notatka z serii #kupamieci. Bardzo często do nich wracam, gdy czegoś szukam i gdy ktoś potrzebuje mojej porady / opinii. Uwierzcie mi, że taka forma sprawdza się w 100%.[/ecko_alert]

Stery półintegrowane

Od dłuższego czasu irytowały mnie dwie rzeczy:

Po pierwszym serwisie wiedziałem, że tak czy siak będę musiał wymienić układ sterów - najlepiej przy zmianie amortyzatora.

Zużyta górna i dolna bieżnia dała o sobie znać na górskiej majówce - niestety nie zdążyłem jej wymienić przed wyjazdem.

https://bobiko.blog/2016/06/majowka-2016-czeska-szwajcaria/

Zamiennik

Nie bawiłem się w szukanie zamienników, znalazłem niemal identyczne części jak te fabryczne, tyle że pozbawione brandu Krossa. Mowa o półintegrowanych sterach VP-A41AC na 1 1/8”, opartych na kulkowych łożyskach, dopasowanych do ram z główką o standardzie 44mm.

Montaż nowych misek

Najbardziej obawiałem się mechanicznej ingerencji w ramę roweru. Nie jestem dobrym mechanikiem, ale po obejrzeniu kilku filmów na YT przekonałem się, że to prosta czynność; wystarczyło kilka mocnych uderzeń młotka o np. rurę i stare miski same wyszły.

[gallery type=“rectangular” link=“file” size=“medium” ids=“5796,5798”]

Dużo większą trudność sprawił mi amortyzator i nabicie dolnej miski na rurę sterową - ale o tym za chwilę.

Amortyzator

Sporo czasu poświęciłem na szukanie odpowiedniego amortyzatora, pod kątem finansowym, jak i dostępności w polskich sklepach rowerowych.

[caption id=“attachment_5797” align=“aligncenter” width=“1000”]rowerowy upgrade stary amortyzator

I choć miałem link do niemieckiego sklepu (dzięki Marcin!), to jednak wolałem coś bardziej namacalnego - nie chciałem czekać na dostawę z Niemiec i bawić się w ewentualne odsyłanie do nich.

Budżet

Na początku 2016 roku założyłem, że mogę wydać 1500 - 2000zł na nowy amortyzator, żeby świetnie funkcjonował. Ale plany “pokrzyżował” niespodziewany zakup szosówki i byłem zmuszony zmniejszyć budżet przeznaczony na ten cel.

I tak właśnie trafiłem na budżetowy powietrzeny amortyzator SR Suntour Raidon SF6-RDN9-RLR-0-M z przeceną na 765zł.

Parametntry SR Suntour Raidon

Sterówka1/1/8"
Skok100 mm
KolorCzarny Mat
Długość rury255 mm (nietaperowana)

Montaż

Spodziewałem się, że nie będę miał żadnych problemów z montażem, bo poza nabiciem gwiazdki, obcięciem rury sterowej, nic więcej nie trzeba było robić.

Nic bardziej mylnego.

Po pierwsze, miałem problem z nabiciem dolnej miski na rurę. W teorii proces ten powinien iść bardzo gładko - przy założeniu, że posiadamy nabijak - w praktyce wyszła mała farsa.

rowerowy upgrade

Nie chcąc uszkodzić rury, skorzystałem z pomocy rowerowego serwisu - odpowiednią pomoc uzyskałem dopiero w drugim serwisie, bo pierwszy ehh.. wprowadził mnie błąd (nie chce o tym wspominać). Po czasie myślę, że wystarczyło mieć plastikową rurę i mocnym, jednostajnym ruchem nabić. To tak na przyszłość.

Z gwiazdką były też przeboje ale to kwestia wprawy - najistotniejsze, żeby nie wbijać jej krzywo. Gdyby jednak okazało się, ze jest krzywa, to trzeba wybić ją i nabić nową.

Oczywiście, po zamontowaniu amortyzatora trzeba było sprawdzić czy ciśnienie i ugięcie początkowe (SAG) mieści się w normie. Mi wyszło, że wszystko jest prawidłowo zamontowane.

Opinia

Z perspektywy czasu wiem, że to był udany zakup - tym bardziej żałuję, nie spiąłem czasowo dupska przed wspomnianym wyjazdem na majówkę. Miałbym okazję do testów w górskich warunkach, łącznie z szybkim zjazdem na singlach w Izerach. Na wiosnę tego roku musiałbym zrobić przegląd techniczny i dokonać oceny stanu po przejechaniu ponad 2500 km.

Powypadkowe sprawy

Cholerne tory kolejowe. Jedna wieczorna wycieczka w listopadzie przyczyniła się do nieprzewidywalnych wydatków na przywrócenie Krossa do stanu używalności. No dobra, w długoterminowych planach pewne rzeczy były przewidziane, więc po prostu przyśpieszyłem ich realizacje.

Przednie koło - obręcz

Pierwsza strata - pokrzywiona całkowicie obręcz koła, ale szprychy DT Competiton wytrzymały ów wypadek. Ostatecznie wyszło, że muszę “tylko” kupić obręcz za ponad 208zł. I tutaj znów wielki ukłon w stronę Daveo.pl, które poratowało DT Swiss M442 29er 32h .

źródło: Allegro // 208.00 zł

Manetki + linki + panerze

Druga strata to manetki przerzutek - dziwnym trafem poszła dźwignia od tylnej przerzutki, ale w końcu była okazja do wymiany. Aż się prosiło, ponieważ budżetowa wersja Acery po pewnym czasie zaczęła działać dziwnie, nie zawsze reagując na zmiany przełożenia.

rowerowy upgrade

Nowe manetki - Shimano Deore SL-M590 - wybrałem jakiś czas temu i po pierwszych metrach jazdy czuć sporą przepaść między nowymi a starymi.

Możliwe, że dzięki nowym pancerzom i linkom tak się dzieje.

źródło: sklep / 149.00 zł

Opony

To, że wypadek się zdarzył, “zawdzięczam” zapewne stanom moich opon i wysokiego ciśnienia jakie się w nich znajdowało: niemal 95% maksymalnego ciśnienia, dzięki czemu utrzymuję wysoką statystykę w jeździe bez kapci.

Po prawie 11 000km jestem zadowolony z kompletu opon Saguaro 29 x 2.00 firmowanych przez Vittoria (wtedy jeszcze Geax) w wersji zwijalnej. Jak widać, bieżnik trochę się zużył, jeszcze nadają się na jazdę po asfalcie w suchych miesiącach, ale na chwilę obecną odstawiłem je na hak.

Szukałem następnych kompletów opon, weryfikując ich przydatność zarówno na asfalcie, jak i w terenie w mokrym i suchym wydaniu, wziąłem też pod uwagę odporność na przebicia.

Ostatecznie wybrałem znów Saguaro, ale w szerszych drutowanych wersjach (2.20). Mając pozytywne wrażenia z poprzedniego kompletu, zweryfikuję jak się będzie sprawować nowy komplet, zwłaszcza w terenie.

[gallery type=“rectangular” link=“file” size=“large” ids=“5789,5790,5791”]

źódło: Sklep / 140.80 zł.

Dodatkowe koszta

Do podanych wyżej kosztów zakupów trzeba też doliczyć transport + koszt serwisu (poza sterami i amortyzatorem) - przynajmniej mam pewność, że wszystko zostało zrobione prawidłowo, a ja mogłem skupić się w tym czasie na swoich sprawach.

Serwisowa lista TODO

Nie wszystko udało mi się zrobić w zeszłym roku, głównie z powodu “cięć budżetowych”. W planach mam wymianę siodełka i hamulców wraz z tarczami.

Siodelko

O ile siodełko to delikatnie moja fanaberia - tak mi sie wydaje - ale odkąd mam szosówkę, odczuwam delikatny dyskomfort. Selle Royal Suez zrobiło się jakby za duże i daje we znaki wewnątrz ud. Niby nie obciera, ale po dłuższym czasie siedzenia czuję i dupsko i uda. Ciekawa sprawa.

https://bobiko.blog/2016/08/recenzja-btwin-triban-520/

Hamulce + tarcze

Z hamulcami jest dużo prościej - po prostu chcę je wymienić na coś znacznie popularniejszego i z dużą ilością dostępnych zamienników klocków oraz elementów serwisowych. Dotychczas korzystam z Hayes Dyno Sport, do których ciężko było znaleźć oryginalne bądź zamienniki okładzin hamulcowych.

Nie sposób zapomnieć o tarczach, które co prawda leżą już w mojej rowerowni, ale ich wymiana czeka na odpowiedni moment. Nastąpi to w chwili wymiany całego rowerowego układu.

Do tematu jeszcze wrócę.

PS.: Prawie bym zapomniał o konieczności wymiany nowego napędu. Tak w dużym telegraficznym skrócie wygląda serwis MTB na rok 2017 ;-).



Możesz napisać do mnie e-mail lub wyszukać mnie na Mastodonie.
Loading...