Po dłuższej przerwie wracam do serii Rowerowe EDC ↗ i tym razem o udzielenie wywiadu poprosiłem Maćka ze statekkosmiczny.pl ↗ - miejskiego bloga rowerowego. Głównym obszarem tematycznym jego bloga jest miasto, a w nim człowiek i rower - trochę inna tematyka, niż ta, którą zazwyczaj poruszam u siebie.
Czym jest Rowerowe EDC ↗
Standardowo krótkie przypomnienie, czym jest Rowerowe EDC ↗:
Od dłuższego czasu chodził mi po głowie pomysł z serią miniwywiadów z rowerowymi blogerami na temat zawartości plecaka. Nazwałem to Rowerowym EDC – Rowerowym EveryDay Carry – czyli zbioru niewielkiej liczby przedmiotów, przystosowanych do noszenia przy sobie poza domem w plecaku bądź w rowerowej kieszeni.
Taki miniwywiad składa się z 4 pytań, które zadałem każdej osobie drogą mailową czy za pośrednictwem FB. Szczerze powiedziawszy, nie spodziewałem się takiego zainteresowania i ciekawych odpowiedzi od rowerowych koleżanek i kolegów.
Serię miniwywiadów z blogerami będę publikował regularnie w środy po godzinie 18, a koniec przewiduję za jakieś 10-12 tygodni (tuż przed wakacjami).
Na prośbę Macieja zrobiłem wyjątek i zadałem mu 3 pytania, a nie 4, jak to było w dotychczasowych wywiadach.
Czas oddać głos Maćkowi ze Statku Kosmicznego ↗
1. Kim jesteś, czym się zajmujesz i laczego wybrałeś rower, a nie inny sport?
Mam na imię Maciek, z wykształcenia jestem chemikiem i socjologiem. Na co dzień zajmuję się marketingiem w branży IT. Po godzinach prowadzę bloga Statek Kosmiczny, na którym opowiadam o rowerach miejskich.
Jeżdżę na rowerze z lenistwa i dla wygody. Kiedyś mieszkałem 600 metrów od miejsca pracy i mimo to nie chciało mi się chodzić pieszo :-) W wolnych chwilach jeżdżę w krótsze i dłuższe trasy poza miasto. To mój główny sport, bo jest najciekawszy. Ćwiczenia na siłowni wydają mi się nudne, a jadąc rowerem można zobaczyć ciekawe miejsca i przy okazji się poruszać.
2. Jakim sprzętem jeździsz na co dzień?
Po mieście jeżdżę Gazelle Skydrive kupioną 5 lat temu.
[caption id=“attachment_6477” align=“aligncenter” width=“730”] źródło: Statek Kosmiczny
To rower miejski wyprodukowany na oko pod koniec lat 90. Piszę “na oko”, bo kupiłem go na portalu aukcyjnym. Największa zaleta to fakt, że jest roboczym wołem odpornym na warunki miejskie. Biegi i dynamo w piaście, hamulce rolkowe, błotniki itp. Największa wada - cały czas trzeba coś przy nim robić, bo jednak ma swoje lata.
Poza miastem wozi mnie trekkingowy Stevens Randonneur Lite z 2014 ↗. Dopiero się poznajemy, bo mam go od niedawna. Jednak zdążyłem już docenić pełną grupę Deore i dosyć niską masę mimo trekkingowego wyposażenia.
3. Co zabierasz ze sobą na rowerową podróż lub treningi?
Mój zestaw podróżny wygląda mniej więcej tak, jak na zdjęciu.
Nie jestem entuzjastą klejenia dętek, więc zwykle mam ze sobą zapas. Klucz nastawny załatwia większość problemów, resztę odkręcam imbusami i piętnastką do nakrętek przy kole. Na zdjęciu brakuje jeszcze trytytek, które nie raz ratowały mnie z opresji i scyzoryka Victorinox. Wiadomo, za młodu oglądało się MacGyvera ;-)
Maciek Knurek | Blog ↗ | FB ↗ | Instagram ↗