Na początku marca otrzymałem upragnioną aktualizację dla Samsung Galaxy S7 z polskiej dystrybucji (XEO), zawierającą sporo zmian wizualnych, poprawek, a przede wszystkim Androida w wersji 7.0. Z kilku zmian nie jestem zadowolony, a całość można podsumować stwierdzeniem: jest dobrze ale szału nie robi.
Samsung Galaxy S7 wreszcie otrzymał aktualizację
Wspomnianą aktualizacje otrzymałem z początkiem miesiąca via OTA - mój egzemplarz pochodzi z wolnego rynku. Aktualizacja ważyła ponad 1.2GB, zatem trzeba było uzbroić się w cierpliwość, zarówno przy ściąganiu paczki, jak i jej instalacji, która w późniejszym czasie przebiegła bezproblemowo. Po instalacji nastąpiła aktualizacja ustawień aplikacji i raptem po kilku minutach SGS7 był gotowy do działania.
Wersja systemu
Wbrew temu, co można było wyczytać w kuluarach wielu for dyskusyjnych, SGS7 otrzymał Nougata w wersji 7.0 zamiast 7.1 - w ocenie wielu znawców jest to porażka koreańskiej firmy. Biorąc pod uwagę sytuacje z aktualizacjami, to większość flagowców działa na bazie 7.0, a najnowszy build znajduje się w urządzeniach z portfolio Google.
[caption id=“attachment_6206” align=“aligncenter” width=“320”] Samsung Galaxy S7 - Informacje o oprogramowaniu
Sądzę, że 7.1 z pewnością wyląduje w najnowszej odsłonie z galaktycznej rodziny, której premierę zaplanowano na 29 marca.
Techniczna optymalizacja
Mniejsza rozdzielczość
Z technicznych aspektów, Samsung Galaxy S7 domyślnie ma zmniejszoną rozdzielczość na fHD (1920 x 1080) zamiast QHD (2560 x 1440) - taki zabieg został podyktowany oszczędnością nie tyle baterii, co optymalizacji pracy graficznego procesora przy renderowaniu grafik.
Producent daje możliwość wyboru między rozdzielczościami w opcjach oraz przy włączaniu/wyłączaniu trybu oszczędności.
Osobiście nie odczuwam różnicy między FHD a QHD poza nieco dłuższym czasem pracy na jednym cyklu ładowania.
Predefinionwane tryby wydajności
Wprowadzono także tryby wydajności dla gier, rozgrywek i ogólnego zastosowania.
[gallery type=“rectangular” link=“file” size=“large” ids=“6208,6207” orderby=“rand”]
Poprawianie video
Oglądam sporo filmów z YT na telefonie i opcja ta wyskoczyła zaraz po włączeniu filmu. Domyślnie ustawiłem na włączone, gdyż rzeczywiście kolory są bardziej żywe, a telefon mniej “się męczy” i zużywa równie mniej energii.
Ekran blokady
Został odmieniony ekran blokady, zwłaszcza poprzez porządek z powiadomieniami. Uaktualniono Always On Display, minimalnie modyfikując przemieszczenie napisów/grafiki o dosłownie 1px w dowolnym kierunku (zamiast losowo wybranego miejsca).
Na OAD jest więcej powiadomień od różnych aplikacji (np. Whatsapp / Messenger / smsy, czy przypomnienia z Todoist).
Niestety w przypadku korzystania z Spotify, ekran zamiast okładki utworu, wyświetli tylko pasek do sterowania utworami.
Launcher
Z systemowego launchera nie korzystałem od początku, porzucając go na rzecz wspomnianego wielokrotnie Nova Launchera.
Systemowa szufladka / Belka
Najwięcej zmian zaszło w systemowej szufladzie (zwanej też belką), która w żaden sposób nie przypomina poprzedniej wersji.
[gallery type=“rectangular” link=“file” size=“medium” ids=“6209,6210,6211”]
Po rozwinięciu szufladki widzimy 6 pierwszych skrótów, reszta jest ukryta, dostępna pod jeszcze jednym ruchem (swipem) w dół - nadmienię, że dodano także wyszukiwarkę.
Kolejność skrótów można oczywiście ułożyć wg własnego widzimisię. Notyfikacje są pogrupowane wg aplikacji, dzięki czemu możemy grupowo / pojedynczo powiadomienia usuwać / kliknąć.
Jak dla mnie, szufladka systemowa wygląda bardzo minimalistycznie i funkcjonalnie.
Zmieniona strona Ustawień
Niestety tego samego nie można napisać o Ustawieniach, które przeszły gruntowny lifting. Nowe, minimalistyczne i kolorowe ikonki, na nowo pogrupowane opcje - trzeba wszystkiego się na nowo nauczyć.
[gallery type=“rectangular” link=“file” size=“medium” ids=“6212,6215,6214,6213,6216,6217,6218,6219” orderby=“rand”]
Zniknęło 6 skrótów do najważniejszych funkcji, często głęboko zaszytych w opcjach. Np. kto znajdzie informacje na temat baterii? Ja musiałem długo szukać.
Appka do zdjęć
Projektanci nie popisali się także z modyfikacjami w stockowej aplikacji do robienia zdjęć. Nie wiedząc czemu, pozmieniali całe UI, utrudniając dostęp do zaawansowanych ustawień (tryby: pro / macro / panorama) i to samo dotyczy przełączania między aparatami z przodu i z tyłu. Odnoszę wrażenie, że działa ciut wolniej (jakby klatkowała), ale możliwe, że są to złudne wrażenia.
Galeria
Tragedia. Wszechobecna biel w Galerii strasznie mi przeszkadzała i ponownie wróciłem do świetnego QuickPic (patrz recka z 2015 ↗). Jest to galeria bardziej funkcjonalna i szybsza, a przede wszystkim w ciemnych barwach, idealnych do przeglądania zdjęć.
Drobne usprawnienia
Z nowości pojawiło się kilka smakowitych perełek. O możliwości korzystania z dwóch aplikacji na ekranie (dzielony ekran) pisałem już we właściwej recenzji ↗.
[embed]https://bobiko.blog/2017/03/recenzja-samsung-galaxy-s7-flat-android-6-0-1/\[/embed\ ↗]
Natomiast warto wspomnieć o usprawnieniu, jakim jest szybkie przełączanie między dwoma ostatnio używanymi aplikacjami. Ktoś wysyła mi linka do materiału, odpalam w Chromie i wracam podwójnym tapnięciem w kwadraciki.
Ostatnim ficzerem, który pozytywnie mnie zaskoczył jest Night Light, czyli redukcja emisji niebieskiego światła, szkodliwego w wieczornych godzinach.
Czas pracy na baterii
Jak wspomniałem uprzednio, zająłem się optymalizacją pracy na baterii i można by rzec, że jestem w 100% zadowolony. Choć mała część mnie mówi, że tak nie powinno być - patrząc na statystyki, jakie ma Partyzant ze swoim iPhone 7 Plus ↗.
[gallery type=“rectangular” size=“medium” link=“file” ids=“6220,6221” orderby=“rand”]
W każdym razie z uwagą przeanalizowałem pierwszy wpis tematu dotyczącego optymalizacji i wziąłem do pracy. Krok po kroku, instalując Wakelock Detector Lite i GSam Battery do rozszerzonej analizy statystyk baterii. W przeciwieństwie do autora nie zainstalowałem appek disablerów, jedynie z poziomu systemowego menadżera zainstalowanymi aplikacjami wyłączałem opcje działania w tle, bądź odjąłem inne uprawnienia.
Stopniowo czas pracy się wydłużał a liczba aplikacji, która wymagała interwencji, wyraźnie zmalała. Wiem, tak być nie powinno, ale cóż, co możemy poradzić? Usunąć z telefonu i napisać negatywną opinię autorom?
Nougat
Długo nie nacieszyłem się optymalizacją pod Marshmallow, ale najważniejsze jest to, że wszystkie dotychczasowe ustawienia zostały zachowane po upgrade do najnowszej wersji. Nie umiem jednoznacznie ocenić, czy zmniejszenie rozdzielczości ekranu ma duże znaczenie dla czasu pracy na baterii, ale ufam, że tak.
W końcu po tych wszystkich zabiegach telefon wyraźnie pracuje dłużej - zwłaszcza wtedy, gdy leży w trybie uśpienia / spokojny (a więc w nocy), podczas którego zżera nie 15-20%, a zaledwie 5-7% na 8-9h nocnych. To dobry wynik.
Podsumowanie
Miałem ogromne obawy co do tej aktualizacji do 7.0, ale na szczęście bezpodstawne. Wysoka kultura pracy urządzenia została zachowana, zdjęcia i multimedia uruchamiają się tak samo szybko, jak w poprzedniej wersji. Mam zastrzeżenia do kilku zmian, głównie estetycznych i funkcjonalnych (np. strona ustawień czy Galeria), ale to kwestia gustu.
Niestety jednej rzeczy zabrakło, a na którą mocno liczyłem: Obsługa gestów czytnika papilarnego. Owszem istnieją oddzielne aplikacje do takich zadań, ale spodziewałem się ich w formie natywnej funkcji.
Ostatecznie ciesze się, że wbrew mojemu doświadczeniu, choćby z LG G4 ↗, aktualizacja nie spieprzyła dobrego wrażenia, jaki wywarł na mnie ten model.
Filmowy skrót
https://www.youtube.com/watch?v=ibhtPwNiuBc&feature=youtu.be ↗