Skip to content

Podsumowanie stycznia 2025

Posted on: 6 lutego 2025  at  16:58
Reading Time: 3 min czytania

Podsumowanie stycznia 2025. W dużym skrócie rowerowo niewypwał, za to aktywnie na blogu i w pixelfedowej strefie.

Noworoczne (blogowe) wyzwania

Zupełnie przypadkowo wpadłem na 2 ciekawe wyzwania (challenge), które mają zachęcić do częstej publikacji wpisów na blogu oraz zdjęć.

Mowa o 100 Days To Offload oraz The 100 Pics, które polegają na:

Patrząc na publikacje w styczniu, zarówno na blogu, jak i na pixelfedzie, to jest bardzo dobrze. Będąc jeszcze przy temacie the 100 pics, przygotowałem specjalną galerię, opartą na integracji z PixelFed API - więc zapraszam :)

Na marginesie, to nie jest pierwsze wyzwanie fotograficzne. Na koncie mam wyzwanie z serii 365 dni, które zbiegło się ze startem pandemii.

Zmiany na blogu

Najważniejsza zmiana dotyczy otwarcia systemu komentarzy, o czym pisałem w tym wpisie. Po wielu miesiącach testowania hostowanego u siebie Comentario zdecydowałem na otwarcie rejestracji i logowania, dzięki czemu osoby będą mogły mieć informacje nt. nowych komentarzy, jak i odpowiedzi. I tak dalej będzie można komentować w sposób anonimowy.

Dodałem nową podstronę do sprawdzania statusu systemów / usług, powiązanych z blogiem. Mam tu na myśli zarówno system komentarzy, jak i Umami (prywatny system do statystyk).

Poza tym drobne wizualne usprawnienia i optymalizacje w deployu.

Tylko 300+km na rowerze

Wystartowałem z nadzieją, iż uda mi się zbliżyć do pierwszego tysiaka w tym roku, ale gdzieś w połowie miesiąca dobra, zdrowotna passa szybko się skończyła. Przeziębienie, katar, kaszel — no kurde grypsko. Gdy podleczyłem się, pojawił się ostry cień1 szansy na styczniowe Grande Fondo, ale kolejny raz mnie uziemiło.

Skutecznie. Pocieszam się z myślą, ze z każdym dniem dzień jest coraz co dłuższy i coraz bliżej wiosny, a więc nieco cieplejszego okresu.

Wreszcie, po kilku tygodniach zapowiedzi, dojrzewania tekstu, opublikowałem subiektywną recenzję (a może test) mojego kolejnego rowerowego nabytku, czyli Kross Esker 5.0 po 2000+ km.

Korzystając z przymusowej przerwy od kręcenia korbą, zająłem kilkoma zaległościami w warsztacie, montując nowe pełne błotniki do ww. Kross Eskera2 oraz szykując Tribana RC520 na sprzedaż.

Analogowe notatniki

Mam pewien problem z prowadzeniem dziennika w sposób systematyczny (dzień po dniu). Miewam dni, w którym po prostu nie chce mi sie pisać i z tego powodu mam wyrzuty sumienia. Są też takie sytuacje, ze potrzebuję zrzucić wszystkie myśli, idee czy po prostu odciążyć głowę. Wtedy brakuje mi… notatnika pod ręką.

I tak właśnie zainteresowałem się eksperymentem Kuby Mrugalskiego z notatnikami, o którym pisze w swoim Typefully, które pozwoliło mu na oderwanie się od telefonu, przelewanie pomysłów na papier i ich agregację oraz ponowną krytyczną ocenę przydatności.

To był (kolejny) impuls, aby wrócić do pisania oraz .. zakupu kolejnych notesów, tym razem od Moleskine w formacie B6 z miękką okładką. Mogę zabrać ze sobą, są mega kompaktowe i lekkie. Niczym stary książeczkowy dowód osobisty i paszport.

Note

ℹ️ Publikuję to w ramach 100 Days To Offload. Możesz dołączyć samodzielnie, odwiedzając stronę 100DaysToOffload.com

Footnotes

  1. Parafraza znanego hiphopowego utworu w wykonaniu PAD

  2. o tym niebawem napiszę, bo trochę zabawy było.



Możesz napisać do mnie e-mail lub wyszukać mnie na Mastodonie.
Loading...