Skip to content

Triban RC520 jako Gravel / All-Road Bike

Posted on:7 kwietnia 2022 at 16:50
Reading TIme:6 min czytania
Feature Image for  Triban RC520 jako Gravel / All-Road Bike

W 2020 roku pisałem oczekiwaniach względem mojego RC520 i po prawie dwóch latach jazdy przyszedł czas na podsumowanie. Jednym zdaniem: lepszego all-road za tą cenę nie mogłem mieć.

Serwis

Zanim przejdę do meritum sprawy, to warto wspomnieć o kilku serwisowych aspektach.

Wymiana fabrycznego koła w absurdalnym czasie

Mniej więcej wiosną 2021 roku, w trakcie szybkiego przeglądu technicznego, dostrzegłem pierwsze symptomy pęknięcia obręczy w tylnym kole. Skorzystałem z procedury gwarancyjnej i możliwości wymiany koła na inny egzemplarz ale z uwagi na panującą pandemię i deficyt towaru przyszło mi poczekać sporo czasu na zamiennik — jedyny dostępny na całą Polskę (sic!).

Nowy zestaw kół

dt swiss r470db rachet-

dt swiss r470db rachet-

dt swiss r470db rachet-

Nie zastanawiałem się długo i w Daveo zamówiłem nowy zestaw kół na sprawdzonych komponentach firmy DT Swiss:

Według mechaników ten zestaw spokojnie nada się na szutrowe i leśne dróżki oraz tak samo lekko będzie jeździło po asfalcie. Był to mój 3. zestaw, który zamówiłem u nich, więc nie miałem powodów, bym im nie ufać.

Ten zestaw przeznaczyłem do typowo szosowej jazdy, dlatego tez założyłem opony Schwalbe Durano Plus 28C. Te opony w każdym rozmiarze (23C, 25C a teraz 28C) nie zawiodły mnie na trasie — nie dość ze szybkie to niestraszne im szkła i różne badziewia na trasach.

Zdążyłem przetestować je na dłuższych trasach w zeszłym roku

To wystarczyło, aby im zaufać w 100%.

Hybrydowe hamulce

W mojej opinii to najsłabsze ogniwo w tym modelu, które wymaga częstego przeglądu niż mogłem spodziewać się — oczywiśćie, to zależy od warunków, w jakim jeżdżę RC520.

Z drugiej strony, to akceptowalny kompromis (ryzyko) , bo patrząc na ceny w 2020/2021 to w większości modelach gravel/przełaj były kiepskie hamulce mechaniczne.

Największe problemy to:

  1. Częsta wymiana pancerzy od linek hamulcowych — w nich zbiera się ruda (szczególnie po ekstermalnej jeździe w zimowych warunkach), co ma wpływ na siłę hamowania

  2. Blokada hamulców przy bardzo niskich temperaturach — tym rowerem po Syberii to nie da się jeździć (chyba, że ktoś wymyśli system podgrzewania na USB).

  3. Od czasu do czasu trzeba odpowietrzyć hamulce.

Triban RC520 jako all-road bike

Kupiłem ten model z myślą o jego uniwersalności, jeździe poza szosą. Kompletnie nie interesowały mnie szosowe ustawki, wyścigi o złoty puchar wójta.

Mając do dyspozycji drugi zestaw kół, spokojnie mogłem przeznaczyć pierwszy do jazdy po szutrach i leśnych duktach. Sporo czasu zeszło na doborze odpowiednich opon — zarówno pod względem szerokości jak i bieżnika.

Ostatecznie — po konsultacjach z paroma znanymi gravelowcami — jako pierwszy zestaw opon wybrałem Panaracer Gravelking SS (Semi Slick) o szerokości 35C. Po problemach z założeniem opon na fabryczne koła (o tym piszę niżej), przyszło sprawdzić mi w odpowiednich warunkach.

Pierwsze wrażenia? Bardzo pozytywne.

  1. Mimo szerokiej opony nie odczułem oporu na asfalcie;

  2. Dużo większy komfort i poczucie bezpieczeństwa

  3. Jazda na szutrach i leśnych duktach staje się przyjemnością

  4. Przy większych prędkościach i wertepach — przyjemność spada do zera

Mogę jechać, gdzie tylko chcę. Mam to szczęście, ze w mojej okolicy jest sporo ciekawych leśnych zakątków z utwardzonymi dróżkami. I wreszcie, mogłem pojeździć po nadmorskich rewirach szoso-gravelem - ot małe spełnienie marzeń.

I tak z radością mogłem pośmigać po mieście z Młodym Pasażerem w przyczepce, zwiedzając pobliskie place zabaw oraz nieco dalsze zakątki.

Panaracer Gravelking SS

Jak już przy oponach jesteśmy to podsumuję wątek z Panaracerem.

Na początku przygód z tymi oponami byłem pod wrażeniem szybkości jazdy po różnych drogach i praktycznie braku oporu na asfaltach przez ostatnie 6 - 7 m-cy.

Niestety przez ten czas byłem zmuszony:

Po ostatniej gumie, którą złapałem gdzieś na mieście, doszedłem do wniosku, że trzeba zamówić nowe opony (padło na Tufo) a obecne zostawić jako awaryjny zestaw. Nie dość, że pobiłem niechlubny rekord z wymianami dętek w tak krótkim czasie, to jeszcze marnowałem czas i nerwy oraz pieniądze.

Jasne, mogłem pomyśleć o wersji bezdętkowej, którą mogłem skorzystać (zarówno obręcz jak i opona to umożliwia) ale jakoś nie mogę się przekonać do ich stosowania.

panaracer gravelking

panaracer gravelking

panaracer gravelking

panaracer gravelking

Tufo Gravel Speedero TR 36

**

Aktualizacja: pojawiła się recenzja / podsumowanie testów opon TUFO

https://bobiko.blog/2023/04/recenzja-opony-tufo-gravel-speedero-tr-700-x-36c/

**

Pierwsze wrażenia czeskiego produktu są jak najbardziej pozytywne, zbieżne z opiniami, które można wyczytać w sieci. Pierwszy raz na Tufo trafiłem za pośrednictwem kanału BikeShow, które w 2020 roku recenzowało właśnie takie opony.

Z montażem opon na fabryczne koła było nie lada wyzwanie — nie dało się tak prosto założyć. Pojawił się problem z ułożeniem na obręczy, nie wszędzie tak równo weszło — mimo zastosowania płynu do naczyń Ludwik — i musiałem powtórzyć procedury.

Mniej więcej wyglądała tak:

  1. Wypuszczenie powietrza;

  2. wygięcie opon tak, by zeszła z rantów obręczy;

  3. posmarowanie krawędzi opon i obręczy ludwikiem (szczególnie tam, gdzie uprzednim razem nie wchodziło);

  4. napompowanie na max opony (w tym przypadku 5 bar, ale można zaryzykować więcej) ;

  5. powinno zaskoczyć (odgłos mniej więcej pyk);

  6. spuścić nieco ciśnienia (wedle uznania);

Musiałem ze dwa czy trzy razy procedury powtarzać. Jasne, palce będą boleć po takiej zabawie a w końcu osiągnąłem cel. Z perspektywy czasu, przy kolejnej wymianie dętek będzie tyko lepiej.

TUFO Speedero

TUFO Speedero

TUFO Speedero

Pomocne video

https://www.youtube.com/embed/1Ommc1njaNE

Nie wspominam najlepiej pierwszego razu i do dziś nie mogę nadziwić się, ze cudem założyłem pierwszą, w pełni, gravelovą (32C) oponę. Po kilku dniach znalazłem ten o to film. Zdaję sobie sprawę, ze nie każdy umie / lubi język francuski, ale z pomocą przychodzi automatyczne tłumaczenie francuskich napisów na: polski lub angielski.

Teoretycznie film jest za długi, jak na banalną czynność, jaką jest wymiana opon czy dętek. W praktyce to prawdziwy chrzest bojowych dla posiadaczy szosówek francuskiego producenta - przynajmniej tak było dla mnie.

Moje wnioski są zbliżone do procedury, którą opisałem przy recenzji Tufo. :

Wspomniałem, wnioski wynikają z doświadczeń z wymianą opon na fabrycznych kołach.

Początkowo nie chciałem wierzyć plotce, ze wyszkolonym mechanikom z Decathlonu “udaje się” złamać obręcze czy zgiąć łyżki do opon, ale szybko przekonałem się, że to nie jest bujda na resorach. Dodatkowo łyżki z Decathlonu są odporne na złamania (słynne z Parktools dawno wylądowały w koszu) a z racji na “plastyczność”, trzeba uważać, by nie odleciały w kosmos.

Podsumowanie

Po tych wszystkich przygodach z wymianą dętek jestem coraz bliżej do zastosowania systemu bezdętkowych w moim Szoso-Gravelowcu. Z drugiej strony, znane są przypadki, że mleko nie zdawało egzaminu na długodystansowych trasach i należałoby pamiętać o zabraniu jednej zapasowej dętki (nie wspominając o brudzie). Do tematu opon czeskiego TUFO jeszcze wrócę, ale już teraz mogę napisać, że są warte swojej ceny — o ile nie jeździmy po piaszczystych trasach leśnych.

Publikując wpis, mam moralny dylemat w związku z Wojną w Ukrainie oraz działalnością francuskiego Decathlonu w Rosji. Co prawda, ogłosili wycofanie z tamtejszego rynku (po dłuższej chwili), ale wciąż nie wiadomo, kiedy to się stanie. Dlatego nie podaję żadnego linku do polskiego sklepu ani też nie będę zachęcał do kupna modeli w polskiej dystrybucji.



Możesz napisać do mnie e-mail, wiadomość na Telegramie lub wyszukać mnie na Mastodonie.
Loading...