W chwili publikacji pierwszej części tematu nt. kasku ↗ na biurku wylądował inny model kasku ze stajni niemieckiego Abusa - Aventor. Upatrzyłem go na głowie lokalnego kolarza (znajomego) i wtedy wiedziałem, że będzie moim kolejnym kaskiem.
Kontakt z polskim Abusem
Zanim doszło do transakcji, pozwoliłem na ponowny kontakt z obsługą polskiego Abusa via Instagram ↗ ze względu na wątpliwości związane z rozmiarem zapięcia pod brodą.
Przypomnę, że w Viantorze (r. L) był dużo krótszy pasek niż w rozmiarze M, co było sporym zaskoczeniem. Dość szybko otrzymałem odpowiedź od p. Huberta, że Aventor (r. L) ma spory zapas paska pod brodą. Dodajmy do tego szeroki zakres rozmiaru (57-61 cm) i praktycznie mamy idealny kask dla mojej głowy.
MIPS vs In-Mold
Pomijając kwestię ceny i dostępności wersji kolorystycznej (blaze red) w konkretnym rozmiarze, to przez dłuższą chwilę zastanawiałem się nad wyborem innego kasku z systemem MIPS czy jednak pozostać przy dobrzej znanej technologii In-Mold.
Oba technologie są zupełnie inne ale służą jednemu: jak najlepszej ochronie głowy, jej amortyzacji w chwili zderzenia. O różnicach można przeczytać w tym wpisie ↗ Centrum Rowerowym, ja zaś pozwolę wyróżnić następujące fragmenty.
In-Mold
Zwartą konstrukcję uzyskuje się poprzez wstrzyknięcie części wewnętrznej, na ogół polistyrenu, do twardszej skorupy na zewnątrz. Co to daje? Przede wszystkim zwiększoną wytrzymałość przy zachowaniu lekkości
MIPS
Jest jeszcze MIPS (Multi-directional Impact Protection System). Rozwinięcie skrótu mówi nam, że system ma za zadanie rozproszyć siłę uderzenia w razie wypadku. Na czym to polega? Pod skorupą zewnętrzną znajdziemy wkładkę, której elementy przesuną się, jeżeli w coś uderzymy.
Aventor Blaze Red (L)
Pozwoliłem na wypunktowanie istotnych cech charakterystycznych nowego kasku
- Wizualnie przypomina testowanego Viantora, sportowy wygląd;
- Dobra wentylacja - 3 wlotowe i 7 wylotowe;
- Szeroka regulacja kasu - zarówno w obwodzie głowy (system Zoom Ace) jak w głębokości kasku (3 stopnie);
- Dobre zabezpieczenie skroni i potylicy;
- Optymalna waga (ok. 260 g) - nie czuć kasku na głowie;
- Miękkie wymienne wkładki dopasowujące do głowy.
Kask ten może być noszony przez osoby, mające kucyk czy warkoczyk - kask ma odpowiednie otwory. Warto nadmienić, że ten kask nosiły zawodniczki Kross Team w 2018: Jolanda Neff czy Maja Włoszczowska.
Pół żartem, pół serio, to jeszcze trochę i ja będę nosił warkosze - jak nie otworzą w maju zakładów fryzjerskich. Na ten moment, (tj. 23 kwietna) zakłady fryzjerskie w Wielkopolsce pozostają zamknięte do odwołania.
Podsumowanie
Abus Aventor jest uniwersalnym kaskiem, zarówno do jazdy na szosówce, jak i na MTB, co całkowicie wyczerpuje moje oczekiwania.
Wizualnie bardzo mi się podoba kask a po przejechaniu prawie tysiąca kilometrów nie odczuwam żadnych problemów. Co prawda, sezon letni jeszcze przede mną i nie wiem jak bedzie sie zachowywać w gorących klimatach ale myślę, że poradzi sobie z tym tak samo, jak GIRO.
Obym nie musiał sprawdzać jego skuteczności w amortyzacji głowy w trakcie wypadku.