Temat z Todoist, choć pozornie prosty, to w rzeczywistości jest złożony. Niby to prosty system do zarządzania zadaniami, czasem czy projektami z ogromnym zestawem narzędzi. Jednak po dłuższym czasie użytkowania zaczyna czegoś brakować.
Kolejny wpis o Todoist?
Czego konkretnie, to już sam nie wiem. Stąd przez dłuższy czas miałem romans z Nozbe -równie genialnym systemem z polskim rodowodem - mocno chwalonym przez sporą grupę vlogerów, blogerów czy osób z managementu. To wystarczyło, by dać Todoist urlop od zadań i zmigrować wszystko do Nozbe.
Opisałem to już w październikowym wpisie, po czym wróciłem do Todoist i temat był zamknięty do momentu zakończenia wersji PREMIUM. Zastanawiałem się, czy warto ją przedłużyć, skoro nie zauważyłem terminu i gdyby nie to, że nie mogłem odpowiednio tagować nowych zadań (nadać kontekstu), to pewnie bym dalej tkwił w tej nieświadomości.
Reorganizacja zadań i projektów
Nowy rok był okazją do przeanalizowania dotychczasowych projektów i reorganizacji w taki sposób, by wszystko odpowiadało moim wymaganiom czy widzimisię. Popytałem Wujka G, przeczytałem masę wpisów na blogach osób, które chwaliły i Nozbe i Todoist, a także inne systemy (nie zapominajny o Wunderlist czy MS ToDO). Poznałem ich flow działania, który wcieliłem w życie - początkowo w Nozbe, ale potem przeniosłem się z całym majdanem do Todoist.
Czyli od nowa
Głównym obszarem działania Todoist jest Inbox, do którego trafiają wszystkie zadania i wiszą do czasu, gdy zrobię Tygodniowy Przegląd.
Kategorie
W przypadku wysokiego priorytetu zadania, od razu nadaję odpowiedni priorytet, termin wykonania, odpowiedni kontekst i przypisuję task do Projektów czy Kategorii.
W przeciwieństwie do Nozbe Todoist pozwala na podkategorie / podprojekty. Z jednej strony pozwala na rozpisanie szczegółowych zadań w ramach konkretnego projektu, z drugiej to komplikuje prostotę aplikacji.
Tagowanie - nadanie kontekstu
Tagi (kontekst) to lista czynności, miejsc czy stanowisk, jakie towarzyszą zadaniom. Dla przykładu wizyta u lekarza w Poznaniu wiąże się z dojazdem do tego miasta i spotkaniem, czyli nadaję tagi: @poznan @lekarz. Istnieje dowolność, więc każdy może sobie to zrobić tak, jak mu pasuje.
Najważniejsze, żeby realizować zadania.
Ale to, z jakiego narzędzia korzystać będziemy – jest kwestią drugorzędną. Najważniejsze jest … żeby zacząć, robić i wreszcie zrobić.
Wysyłanie zadań via mail
Nozbe stawia na wysyłanie / przekierowanie zadań drogą mailową i to jest funkcjonalność, której nie opanowałem. Jest to również możliwe w Todoist, ale odnoszę wrażenie, że w tym przypadku jest to funkcja zapomniana, pomijana. Twórcy Todoist stawiają na mocno rozbudowane dodatki do przeglądarek, natywne aplikacje na smartfony czy komputery.
Każdy projekt może mieć swój unikalny adres mailowy, który można zapisać w książce odbiorców jako my todoist etc. Jedynym utrudnieniem jest brak dostosowania takiego adresu mailowego, który zamiast nazwy usera zawiera hashe. Osobiście mam przypisany tylko jeden adres, który przesyła maile do głównej skrzynki spraw.
Nozbe VS Todoist
Dorota z MambaOnBike pod postem podsumowania roku 2017 zadała pytanie:
Ciekawe, już kiedyś myślałam o tej aplikacji. Polecasz?
Odpowiedziałem następująco:
Jeśli w ramach takiego zadania estymujesz czas trzymasz się metodyki GTD, to warto rozważyć Nozbe ↗, które możesz przetestować w wersji darmowej bez większych ograniczeń. Dość mocno rozwinięte są mechanizm**y współpracy wieloosobowej**, wsparcie dla większości chmur **w tym z Evernote**. Z automatu otrzymujesz cotygodniowe raporty produktywności. Nie bez znaczenia jest fakt, że Nozbe idealnie leży użytkownikom iOS (większość filmów instruktażowych jest oparta na flow z tym systemem).
Zaś w temacie Todoist:
Z Todoist ↗ jest ciut inaczej. Oczywiście może organizować zadania, przypisując im odpowiednie kontekst (tagi/etykiety) wraz z kategoryzacja (dodanie do projektu) i dodaniem daty wykonania, powtarzalność (naprawdę to działa bardzo prosto). Całość zamyka inteligentny scheduler, podpowiadający kiedy można wykonać wspomniane zadanie. Oczywiście fajny i motywujący dodatek w postaci Karmy, informujący o postępach w realizacji zadań.
Temat dodatków
Todoist ma rozwiniętą bazę dodatków do przeglądarek i systemu, ułatwiających dodanie zadań wraz z załącznikiem.
W obu przypadkach można zastosować szablony (templates), choć to Nozbe mocno promuje własne i innych pomysły na szablony (nozbe.how) do zastosowania we własnych projektach - są one na tyle uniwersalne, że można zastosować w obu serwisach.
Podsumowując:
Jedynie co brakuje to: estymacja czasu (można poradzić sobie z etykietami) oraz brak współpracy z wieloma serwisami (Onedrive czy Evernote), aczkolwiek można podziałać z IFTTT ↗.
Wady? Mocno okrojona darmowa wersja, ale w tej chwili jest promocja - 3 miesiące za darmo po wpisaniu hasła Skillshare2018.
Cenowo korzystniej wychodzi Todoist - ok. 135zł/rok, natomiast Nozbe ponad 230zł.
Odpowiadając na pytanie: polecam Todoist, bo jest proste w obsłudze, wymaga mniej klikania i jest estetycznie lepiej wykonane. Niezależnie od wyboru, polecam blog Nozbe wraz z ich webinariami - są bardzo pomocne.
Mam nadzieję, że rozwiewa to wątpliwości co do ostatecznego wyboru aplikacji do zarządzania czasem i zadaniami na rok 2018. W moim przypadku ponownie padło na Todoist, ale gdybym miał firmę / większą liczbę współpracowników / większą grupę mastermind, to miałbym nie lada orzech do zgryzienia.
Temat jest rozwojowy i myślę, że jeszcze nieraz o tym wspomnę na łamach bloga.
- O przyjaźi z Nozbe i powrocie do Todoist ↗
- Podsumowanie roku 2017 wg. Todoist ↗
- Gdyby ktoś chciał Nozbe, może zarejesterować się z tego reflinka ↗
- Gdyby ktoś chciał używać z Todoist, może skorzystać z tego reflinka ↗ - w zamian dostaniemy 2 miesiące gratis.