Skip to content

Zestaw web narzędzi w 2015

Posted on:20 października 2015 at 13:45
Reading TIme:2 min czytania
Feature Image for  Zestaw web narzędzi w 2015

Zakup nowego notebooka był impulsem do odświeżenia pamięci odnośnie roboczego pulpitu. Przez lata zdążyłem przyzwyczaić się do sprawdzonej konfiguracji w poprzednim lapku, jak i w pracy, ale czasem warto sprawdzić, co w trawie piszczy.

Ah, taki wpis dla większość developerów to będzie oczywista oczywistość, więc mogą sobie odpuścić, a ja oznaczam go jako #kupamięci. Pamięć bywa z czasem zawodna i w gąszczu dzisiejszych informacji łatwiej to wszystko przeoczyć. Może dzięki temu dowiem się, kto i jaki setup stosuje u siebie.

Setup

  1. GOW GNU on Windows - ponad 130 użytecznych konsolowych poleceń *nix, których nie ma pod Windows; mam na myśli takie komendy jak LS, WGET.
  2. Virtualbox + Vagrant - świetne narzędzie do wirtualizacji + wirtualny serwer o dowolnej konfiguracji
  3. Git for Windows + sourcetree - najlepszy system kontroli wersji
  4. WinMerge - do przeglądania kodu wraz z zmianami w razie wystąpienia konfliktów
  5. NodeJS
  6. Python
  7. Ruby
  8. SublimeText 3 + Brackets
  9. HeidiSql
  10. Slickrun - definiuję słowa kluczowe i przypisuje im odpowiednią akcję
  11. FreeCommander - alternatywa dla TotalComannder
  12. TortoiseGit - ot okienkowe polecenia dla GIT
  13. WinScp
  14. cmder + ConEmu - windowsowy CMD jest nudny ;-)

Dlaczego nie Linux czy OSX?

Kilka lat temu z powodzeniem używałem ubunciaka i wszelkie odmiany linuksów dla niewtajemniczonych. Bardzo polubiłem się z Ubuntu, zacząłem bawić z konfiguracjami środowiska domowego itp. A to dlatego, że windowsy były toporne pod kątem UX, a i przez kilka lat niewiele się zmieniło.

windows10

Dopiero pojawienie Windows 7 przełamało niechęć do okienek. Z czasem cała zabawa z konfiguracjami zaczęła działać na nerwy, brakowało mi kilku aplikacji, dostępnych tylko i wyłącznie na Windows, a do tego coraz mniej czasu było na takie zabawy. Wszystko opisałem tutaj.

vagrant

Dzisiaj Linuksa, a właściwie Ubuntu używam tylko i wyłącznie w środowisku serwerowym (czytaj wirtualnym i jego pochodnych produktach, jak np. Vagrant).

I dalej używam Windows, tym razem 10 Pro. Co do OSX, to zdania są dość podzielone.

Z jednej strony przeraża mnie dość wysoka cena za porządne bebechy i coraz co większa awaryjność w nowych produktach (padające płyty główne, wybuchające baterie), czy też niemożność późniejszej modernizacji komponentów. Z drugiej strony system jest świetny pod development czy też ma dopracowany UX / UI, którego pozazdrościłem.

Inspiracja

Źródłem inspiracji wpis Scotta Hanselmana, który szczegółowo przedstawił narzędzia dla developerów (w głównej mierze tych od okienek, ale istnieje wspólny mianownik dla wszystkich) i udowodnił, że Windows nie jest taki ubogi.

A Wy jakie macie konfiguracje?



Możesz napisać do mnie e-mail, wiadomość na Telegramie lub wyszukać mnie na Mastodonie.
Loading...