Cała historia zaczęła swój żywot się od przypadkowej wizyty na stronie producenta aparatów słuchowych ↗, z których korzystam i zauważyłem nowość, rzecz która przykuła moją uwagę i którą zapragnąłem mieć. Mowa o pilocie Siemens MiniTek ↗.
Nie mogłem się powstrzymać
https://www.youtube.com/watch?v=VGquFhqiCz8 ↗
Natychmiast zrobiłem research filmów na YouTube, opinie w Internecie (jeśli jakieś były), a na koniec postanowiłem napisać do polskiego dystrybutora z zapytaniem o szczegóły techniczne, zwłaszcza kompatybilności z moimi aparatami.
Przy okazji zapytałem o możliwość aktualizacji starego pilota Tek, ale uzyskałem odmowną odpowiedź. Tym samem zwróciłem się o pomoc do mojego protetyka słuchu, by załatwił resztę formalności.
Jak działa pilot?
[caption id=“attachment_3184” align=“aligncenter” width=“1000”] ↗ Schemat działania systemu MINTEK
Pilot MiniTek to przykład urządzenia wspomagającego słyszenie osobom z niedosłuchem - takich jak ja. Jest to szczególny przypadek urządzeń FM (pisałem o tym już dawno temu ↗), rozbudowany o moduł BT, który umożliwia współpracę z różnymi współczesnymi zabawkami, jak chociażby smartfony, radia czy laptopy oraz komputery stacjonarne.
https://www.youtube.com/watch?v=UdWfxShoidM ↗
Działanie pilota polega na pośrednictwie między aparatami słuchowymi (odbiornik), a nadawcami (np. smartfon) i to ono sprawia, że moje aparaty stają się bezprzewodowymi słuchawkami. Dodatkowo pilot posiada mikrofon, dzięki czemu otrzymuję kompletny zestaw bezprzewodowy, zarówno do prowadzenia rozmów jak i słuchania muzyki / audiobooków, bez konieczności zakładania słuchawek nausznych.
Kontynuacja - miniaturyzacja
[caption id=“attachment_3190” align=“aligncenter” width=“1024”] ↗ Siemens Tek - wierny towarzysz
O pilocie pisałem już w 2010 roku ↗, tuż po kolejnych zmianach aparatów słuchowych ↗. Dzisiaj wciąż mam te same aparaty, które raz na rok trafiają do serwisu na przegląd i ewentualne naprawy; ostatnia taka wizyta kosztowała mnie 400zł :-/ (cholernie wrażliwe mikrofony).
Wtedy trochę ponarzekałem na sam design pilota, który rzeczywiście gabarytowo i wyglądem odstraszał, ale jego funkcjonalność totalnie niwelowała te wszystkie wady. Z dzisiejszego punktu widzenia pilot Tek sprawdził się jako urządzenie wspomagające słyszenie oraz dał mi to, czego inni mogli mi zazdrościć - słyszenie muzyki bez dodatkowych kabli. Obudowa nadal trzyma się dość solidnie, ale straszy od strony estetycznej a sam ekran oberwał rykoszetem w trakcie ostatnich remontów w domu.
Obudowa Miniteka
Pierwszą rzeczą, jaką zauważyłem, to zmiana designu; projektanci chyba czytali mójpoprzedni wpis o Teku ↗ i wzięli uwagi do serca.
[caption id=“attachment_3188” align=“aligncenter” width=“1024”] ↗ Siemens MiniTek i Siemens Tek - wyraźna różnica
Głównie dotyczyło to zmian estetycznych - niestety pierwsza wersja straszyła wyglądem. Obudowa stała się jednoczęściowa (unibody) i bardziej kompatkowa. Minitek został pozbawiony ekranu, co jest bardzo dobrym krokiem - oraz przycisków mam tyle, ile trzeba. Niestety dostrzegłem kilka - mniej znaczących - wad. Przede wszystkim denerwuje mnie połysk plastiku - nienajlepszej próby - podatnej na zarysowania. Zresztą kilka kresek już ma :/ No i grubość urządzenia - mogliby bardziej spłaszczyć, na wzór smartfonów?
Bateria
Ku mojemu zaskoczeniu, MiniTek jest wyposażony w akumulator o wiele mniejszej pojemności niż w jego poprzedniku - mowa o 670 mAh. To wystarcza na ok. 5h ciągłej pracy pilota z dowolnym transmiterem i odbiornikiem BT. Mam mieszane uczucia; z jednej strony pilotem zastępuję słuchawki nauszne w pracy i za jego pośrednictwem rozmawiam via Skype. Z drugiej strony pilot poza godzinami pracy - jeśli nie rozmawiam i nie prowadzę samochodu - praktycznie jest w trybie czuwania.
Kolejna rzecz, która mnie martwi to … brak możliwości wymiany baterii, jak to miało miejsce w Tek.
Wyposażenie
[caption id=“attachment_3186” align=“aligncenter” width=“1024”] ↗ Siemens MiniTek we własnej osobie
[caption id=“attachment_3185” align=“aligncenter” width=“1024”] ↗ Siemens MiniTek i Transmittery - jeden z nich jest teoretycznie nowszy, w praktyce wyglądają podobnie
Zamawiając u zaprzyjaźnionego protetyka słuchu, mogłem spodziewać się dość bogato wyposażonego zestawu, w skład którego wchodzi tytułowy MiniTek, transmitter oraz wszelkiego rodzaju kable audio, adaptery sieciowe oraz 2x ładowarki mini USB. zapomniałbym o smyczy ;-) Nowością w tym zestawie jest całkiem przydatny klips - do koszuli, czy kurtki wręcz idealnie
Zastosowania
Dzięki technologii Bluetooth w urządzeniach mobilnych, możliwości zastosowania MiniTeka w życiu codziennym są olbrzymie. Jedynymi ograniczeniami są: ilość podłączonych urządzeń do pilota oraz czas pracy urządzeń zarówno odbiorników jak i nadajników.
[caption id=“attachment_3191” align=“aligncenter” width=“1024”] ↗ Siemens MiniTek jako Asystent Kierowcy
Przykład pierwszy: MiniTek jako asystent kierowcy ↗, współpracujący z Yanosikiem i Google Maps. Włączam BT w Zetce ↗, odpalam Yanosika i samochód i jedziemy! Rozmowy również są prowadzone przez pilota bez konieczności odrywania rąk z kierownicy.
Przykład drugi: Workflow w pracy. Za pomocą modułu BT, wpiętego w blaszaka, pilot automatycznie wykrywa nadawcę a system sygnalizuje gotowość pracy. Są minimalne opóźnienia, ledwo zauważalne. Podobny setup jest w domowych warunkach.
Przykład trzeci: telewizor i transmitter. Za pomocą niepozornego urządzenia mogę skupić się na audio lektora wyłączając się z otoczenia - wystarczy kabel minijack, który znajduje się w zestawie. I tak dalej ;-)
Dedykowana aplikacja na Android.
[caption id=“attachment_3195” align=“aligncenter” width=“1024”] ↗ Siemens MiniTek - splashscreen
Wreszcie doczekałem się tego dnia, kiedy to z poziomu smartfona będę mógł sterować pilotem i aparatami. Siemens przygotował Remote App ↗, który automatycznie wykrywa pilot i daje możliwości jego podstawowej konfiguracji i przełączania między programami.
Na chwile obecną możliwości są zbyt ograniczone ale trzeba przyznać, ze brzmi i wygląda to obiecująco. Tym bardziej, że w sieci można wyczytać o pierwszym aparacie w pełni konfigurowalnym z poziomu takiej aplikacji. Więcej o aplikacji napiszę wkrótce.
Udany zakup
Miałem wątpliwości, czy mam wyłożyć ponad 1500 zł na ten zestaw, bowiem nie było rewolucyjnych zmian technologicznych ale przekonała mnie spore zmiany kosmetyczne i przede wszystkim możliwość sterowania z poziomu smartfona.
Problemy opisane w temacie o teku nadal pozostały ale zakup miniteka tak bardzo zmobilizował mnie do możliwie szybkiej reakcji, szukając rozwiązań przy współpracy protetyka słuchu. I udało się! :)