Zakup używanego auta w dzisiejszych czasach to nie lada wyzwanie dla osób średnio ogarniętych w motoryzacyjnych sprawach. Coś jak z rosyjską ruletką, w której masz tylko jedną szansę na strzał. Skoro zaś udało mi się sfinalizować zakup nowszego ale używanego auta, to podzielę się z wrażeniami i radami przy zakupie auta. - tak #kupamięci.
Tych wszystkich porad, for motoryzacyjnych jest od cholery i trzeba być z deka znawcą samochodowym, by zorientować się, które z nich naprawdę sprawdzą się w życiu. W życiu każdego młodego kierowcy pojawi się pytanie: jakie, za ile i skąd kupić auto. I każdy z nas musi to choć raz w życiu przeżyć - wyłączając tych, którzy nie mają prawka, ich sprawa.
Ładne i zadbane auto bezwypadkowe - takie ogłoszenia można spotkać w internecie. Fajnie, cieszy się morda ale w chwili konfrontacji z rzeczywistością czar prysł i zastanawiasz się, czy auto jest w tak dobrej kondycji, jakiej się spodziewasz. Z takimi pytaniami miałem do czynienia przez ostatni miesiąc i wierzcie - nie było to łatwe.
Gdyby wszystkie ogłoszenia samochodowe były realizowane w stylu Kamila Brzezińskiego i jego Hyundai ↗a to myślę, ze nie byłoby problemu z transakcjami. Swoją drogą to bardzo ciekawe case study (podsumowanie ↗) , zwłaszcza zaangażowanie sprzedawcy, poprzez zakup domeny, realizację video itp.. Po prostu i aż bajka.
Dobra, przejdźmy do konkretów.
- Lista interesujących nas modeli Pierwszy etap to skonstruowanie listy interesujących modeli samochodów na podstawie naszych preferencji i specyfikacji wymagań. Mam na myśli takie szczegóły jak: klimatronic, ABS, EPS, Kombi, skóra czy wbudowana nawigacja. Tak skonstruowana lista pozwoli na skupienie się na ważnych dla nas detalach ogłoszeń, które możemy znaleźć za pośrednictwem choćby otomoto.pl ↗. Warto podkreślić, że im krótsza lista, tym bardziej będziemy zadowoleni z zakupu.
- Research Jeśli mamy taką listę, warto ją jeszcze przefiltrować pod kątem research / opinii o danym modelu w oparciu o rynek motoryzacyjny (zwłaszcza fora dyskusyjne posiadaczy wymarzonych modeli). Na pewno słyszeliście różnorodne opinie o modelach, których nie warto kupować; mam na myśli takie konstrukcje: “francuzy są słabe, zepsuje się szybko”, “drogie części do meciów”, “Ford - nie każda morda pasuje do forda” czy “BMW - będziesz miał wydatki”. Takie dyskusje na wstępie trzeba odrzucić a szukać wśród rzeczywistych właścicieli modeli z listy, którzy wiedzą najlepiej i służą radami.
- Umów się na wizytę ale przedtem poproś o VIN Zanim umówisz się na wizytę, poproś o VIN czyli unikalny numer nadwodzia, który zawiera zakodowane informacje o samochodzie, silniku i jego wyposażeniu - są odpowiednie strony do generowania raportu na temat samochodu. Również można udać się do autoryzowanego serwisu i sprawdzić jego historię. Sam sprzedawca nie ma obowiązku podania VIN ale jakikolwiek sprzeciw może źle świadczyć o aucie. Każda nieścisłość w ogłoszeniu to sygnał, żeby sprawdzić ofertę pod każdym względem. Mam tu na myśli takie detale jak: niski przebieg względem rocznika, nowy lakier czy super cena.
- Przed jazdą próbną - sprawdź każdy detal Jak już się umówisz ze sprzedawcą na obejrzenie i jazdę próbą warto sprawdzić, czy samochód ma wszelkie poniesione opłaty oraz czy sprzedawca - mający status przedsiębiorcy - jest wiarygodny (REGON). No i wreszcie przeczytaj ten poradnik ↗, który dostarcza otomoto.pl ↗ i zwróć szczególną uwagę przy sekcji Sprawdzanie Pojazdu.No i w końcu jak zobaczysz samochód - warto zrobić generalny przegląd wizualny, skupiając się na detalach takich jak: odcień deski rozdzielczej, stan pedałów i wajchy biegów, a także jednolite rocznikowo szyby, zgodność wyposażenia z raportem. Warto sprawdzić silnik zarówno na zimno i na gorąco - pracujący równo i cicho, nie kopcący. Jeśli jest taka możliwość, to warto sprawdzić samochód na kanale w ASO, żeby sprawdzić podwodzie oraz stan techniczny. Jednym słowem: chodzi o to, czy samochód w rzeczywistości nie jest składakiem z kilku innych aut - spawy i nieudolne lakiernictwo zawsze wyjdą po jakimś czasie przy okazji niewinnych przeglądów czy napraw mechanicznych. Jakakolwiek anomalia, którą zauważycie, warto skonfrontować ze sprzedawcą i obserwować każdą reakcję.
- **Zastanów się! ** To najgorsza rzecz w całym zestawieniu. Analizując informacje, wszelkie plusy i minusy samochodu, musisz wiedzieć że to jest “TO”, które pragniesz. Oczywiście nie jesteś w stanie przewidzieć, kolejnych kosztów - ot, wszystko wpisane w ryzyko, eksploatacji auta.
- Kupujesz? Świetnie - szykują się kolejne wydatki Jeśli jesteś w 100% zdecydowany na zakup auta, to świetnie - kończą się kilkutygodniowe męki, spędzone przy wyszukiwaniu idealnego auta. Przed podpisaniem umowy warto zwrócić uwagę na pełną dokumentację zakupu i w zależności od tego, czy samochód został sprowadzony czy kupiony w Polsce, są oddzielne zestawy dokumentów. Sprowadzone z zagranicy: • umowę kupna-sprzedaży lub fakturę VAT, • dowód wpłaty podatków – akcyzowego oraz VAT lub dokument potwierdzający zwolnienie z tych opłat, • tłumaczenia przysięgłe dokumentów, • dowód uiszczenia tzw. opłaty recyklingowej, • zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym. Kupione w kraju: • dowód rejestracyjny, • ważne badanie techniczne, • aktualną polisę OC, • kartę pojazdu – o ile w dowodzie nie figuruje adnotacja, że jej nie wydano, • ważną homologację butli LPG, jeśli pojazd zasilany jest gazem.
Jak widać, zakup samochodu to ostra zabawa z mnóstwem zakrętów - zupełnie inny poziom w porównaniu do zakupu rowerów . W końcu to nie tylko zabawka ale także narzędzie pracy i wygody. Powyższe rady to taka konkluzja, suma summarum myśli i ruchów, jakie towarzyszły mi przy zakupie auta - nie było łatwo wydać kilkanaście tysięcy w jeden kwadrans. Kolejne wydatki są związane z eksploatacją auta, które powinno robić się po zakupie używanego auta - myślę o rozrządzie, filtrach oleju i samego oleju itp..
Czy jestem zadowolony? Oj bardzo ;-)
Zdjęcie z peugeot.pl