Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy słusznie krytykuje telefony działające pod Windows Phone. Te zaś zdobywają coraz większą popularność wśród niezbyt zaawansowanych użytkowników świata smartfonów. Dlatego tez dojrzewam do zakupu telefonu, nie tyle budżetowego ale z wyższej półki, porównywalnej do mojego SGS3 ↗.
Jeśli rzeczywiście kupię jakiekolwiek urządzenie z WP na pokładzie, to muszę sprecyzować główne cele, jakie chcę osiągnąć w ramach tzw testu użyteczności. Z racji bycia aktywnym mobilnym użytkownikiem, z pewnością nie uniknę porównania z Androidem, odniesień do używanych na co dzień aplikacji, a przede wszystkim do tych z których zazwyczaj korzystam w trakcie moich rowerowych wypraw. Ufam, że z aplikacjami do social-media nie będzie problemu jak również z obsługą wielu podstawowych usług typu email synchronizacji kontaktów czy też Gmail, z którego na korzystam.
Smartfony z Androidem to potężne kombajny multimedialne o potwornie mocnych prockach i również dużych bankach pamięci. Ale niestety wciąż nie rozwiązano problemu z krótkim czasem pracy na akumulatorach. Każdy produkt ma unikalne rozwiązania jak również można dowolnie zmodyfikować go pod swoje wymagania. Stąd bardzo chwalę projekty niezależnych ekspertów, choćby CM czy omnia, które potrafią wycisnąć ostatnie poty z wspomnianych urządzeń. Jak to będzie z Windows Phone? Podobnie jak iPhone, nie ma za dużych (o ile są takowe) możliwości dostosowania sprzętu pod siebie i to boli. Z drugiej strony warto zadać pytanie czy to jest tak ważne, skoro (teoretycznie) urządzenie działa w sposób prawidłowy bez zająknięć?
Jak widać, wiele przede mną i choć dużo informacji można wyszukać w sieci, to jednak osobiście chcę się przekonać, jak on działa. Będzie ciekawie, bo na wszystko będę patrzył z perspektywy użytkownika androida i pod tym względem będę subiektywny.