Z pozoru proste zadanie algebraiczne, stało powodem sporych emocji w Internecie. Na tyle popularne, że pojawiły mnóstwo odpowiedize na forach i blogach a nawet miało swoje 5 minut w tvn24! ↗ To bardzo dobry żart matematyczny ale w końcu jaki wynik powinien być: 1 czy 9?
Żarcik?
Na początku w myślach głosno wyśmiałem tych, którzy podawali błędne odpowiedzi a po jakimś czasie sam wziąłem długopis i rozpisałem na wszelkie sposoby. I rzeczywiście to brzmi jak załośny żart królowej nauk - Matematyki.
To jak powinno być?
Na początek graficzny zapis działań
W obu przypadkach działania są prawidłowe, zgodne z logiką, tyle że jest jedno ale o których zapomina połowa dyskutantów - przypomnijmy sobie elementarne zasady kolejności wykonywania działań algebraicznych:
- działania w nawiasach,
- potęgowanje i pierwiastkowanie,
- mnożenie i dzielenie
- dodawanie i odejmowanie.
Wszyscy tu kiwają głową, ze tak właśnie jest diabeł tkwi w szczegółowych obliczeniach. I pozwoliłem sobie na mały sondaż wśród moich, kolegów z pracy a także rodziny, wniosek jest następujący:
- są dwie szkoły liczenia,
- jedna strona twierdzi że mnożenie jest ważniejsze od dzielenia.
- druga ze mnożenie i dzielenie są równoznaczne.
Całkowita rację ma druga strona, takie same zasady dotyczą dodawania i odejmowania. Mając taki “konflikt działań”, nalezy pamiętać o jeszcze jednej ważnej rzeczy:
[alert-box type=“secondary” text=“jeśli nie mamy nawiasów, kolejne obliczenia robimy od lewej do prawe”]
I rzeczywiście wynik równania algebraicznego jest równy 9.
[alert-box type=“success” text=“6:2(2+1)=6:23=33=9”]
Wszystko wprowadza sie do kolejne ważne rzeczy - poprawność zapisu. Gdyby było 6:[2(2+1)] to wynik byłby zupełni inny i równy 1.
[alert-box type=“success” text=“6:(2(2+1))=6:(2*3)=6:6=1”]
Powyższy zapis można przedstawić w postaci ułamkowej.
UUPS…
Przyznaję sie, że na początku brałem pod uwagę zapis nr 2, popełniając tak trywialny błąd (i zresztą nie tylko ja) poprzez dodanie nieistniejących nawiasów.
Dlatego uczulam wszystkich na to, w jaki sposób zapisujecie zadania - dotyczy to wszystkich bez wyjątku, zwłaszcza tych, odpowiedzialnych za tworzenie zadań na potrzeby egzaminacyjne o różnych skalach trudności. Ciekawe, czy powyższe równanie nie potraktują jako metody na inteligencję potencjalnego pracownika ;-).
Znalazłem także wyjaśnienie w postaci filmu YT
[video src=“http://www.youtube.com/embed/\_E-CJ\_\_4U3g ↗” w=“600” h=“338” option=“widescreen”]
Miłego weekendu! PS: zwracam honor tym, którzy mieli rację z wynikiem 9!.