Pisząc wstęp do tej notatki, zastanawiam się nad kwestią: jakim cudem minęły te 2 wakacyjne miesiące?! Doprawdy, dziwnie się z tym faktem czuję, ale póki co, początek września nie zawodził i do wczoraj (tj. 2024/09/08) bvło naprawdę cudnie. A teraz, gdy publikukę ten wpis, to za oknem szaro i deszczowo.
Jak idzie zauważyć, jest spory zastój na blogu z nowymi tematami. Tak, to z pewnością sezon ogórkowy, bo zamiast siedzieć przed ekranami, zdecydowanie wolę skoczyć na rower, pojechać z rodzinką na lody czy też nad jezioro. Dlatego zarówno w lipcu jak i w sierpniu było sporo rowerowych przygód.
Lipiec
Rowerowo
Lubuskie Essa
Poza lokalnymi tripami, zaliczyłem 2x 200+ kilometrowe wyprawy. Pierwsza z nich, to Lubuskie Essa ↗ czyli trasa z Zielonej Góry do Gniezna, licząca ponad 224 km z przejazdem przez Świebodzin i Poznań. Była to bardzo przyjemna trasa, przewaznie płaska i szybka.
Jedynym dużym wyzwaniem było trafienie w okienko pogodowe. Dojeżdżając pociągiem do Zielonej Góry, trafiłem na sam środek ulewy, o czym pisałem tutaj ↗. Mało tego, dzień wcześniej ↗, to na pograniczu Lubuskiego i Wielkopolski, były potężne nawalne ulewy, przyczyniając do lokalnych podtopień.
W czasie przejazdów przez różne małe i duże miejscowości, spotykałem różne jednostki OSP z pompami na chodzie. Tak czy siak, dojechałem do domu bez większych problemów. Stosowna Pixelfedowa galeria ↗
Kanał Ślesin - Gopło
O wschodniej ścianie Wielkopolski myślałem już jakiś czas temu. Dokladnie to połączenie kropek od Ślesina w stronę Kruszwicy. Udało się w 100% ogarnąć ↗, w dodatku zaliczyłem skrawek rezerwatu Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia ↗. Jeszcze wcześniej nie sposób było zignorować obecności Dolores - wielkiej koparki na przedmieściu Kleczewa.
Stary Szlak Kolejowy
O Starym Kolejowym Szlaku Rowerowym słyszałem jeszcze w zeszłym roku, gdy planowałem różne dłuższe wyprawy tzw. jednodniówki. I tak na koniec lipca wyruszyliśmy z Damianem na podbój Pomorza Zachodniego. Pełna relacja w oddzielnym wpisie ↗.
Statystyki
Pixel 6 Pro - wracam do Stable
Miałem krótko i zwięźle napisać, jak wróciłem do Stable
niczym biblijny Syn Marnotrawny. Stało się to po tym, jak odkryłem że w trakcie rozmów cyklicznie co jakis czas na 30 sekund, zarówno ja i jak mój rozmówca, jesteśmy wyciszani.
Więcej o tym, już niebawem ;-) Więcej o tym tutaj ↗
Migracja z Authy do Aegis
Problem z “niebezpiecznym telefonem” sprawił, że nie miałem dostępu do tokenów 2FA, zapisanych w Authy. Na szczęście, miałem pod ręką działający na OxygenOS OnePlus 7T ↗, w którym miałem zainstalowane Authy, więc ominęła mnie walka o przywracanie dostępu. Aczkolwiek, od czegoś mam kody zapasowe, zapisane i zaszyfrowane w bezpiecznych miejscach.
Podjąłem o migracji do Aegis Authenticator ↗ (dostępne zarówno w Google Play ↗ jak i w F-Droid ↗)
Sierpień
Rowerowo
Patrząc na statystyki z sierpniowego miesiąca, to czuję lekkie rozczarowanie. Niestety nie udało mi się utrzymać poziomu 1000 km per miesiąc — w głównej mierze z powodu tajemniczej infekcji, która dopadła mnie w trakcie wakacyjnego urlopu. Gdybym logował każdego małego tripa (np. jazda po Młodego), to może coś by się nahulało.
No bez przesady. Poza tym faktem było sporo ciekawych wydarzeń, urozmaicający ten miesiąc.
Kolejny NewBikeDay
w rodzinie
Niestety, nie chodzi o mnie, lecz o mojego Syna, któremu kupiliśmy kolejny, większy rower - 20”. Najważniejszym kryterium był odpowiednim dobór ramy pod wzrost dziecka. Większość 20” rowerów miała górną rurę dość wysoko zamontowaną, przez co utrudniało wskakiwanie i rozruch oraz zejście. Po rozpakowaniu i konfiguracji “zero” Młody wskoczył i od razu zaczął testować nowy sprzęt, wyposażony w tylną przerzutkę i hamulce v-brake.
Efekt? Nie chciał już wrócić do poprzedniego roweru, więc w ruch poszedł kolejny etap; przekładka typu: lampki, dzwonek, licznik czy łańcuch
Nadmorski urlop
Czerwcowy urlop był za krótki, więc zaplanowaliśmy drugą część urlopu w tym roku - również nad polskim morzem. Lubię śmigać po polskim Wybrzeżu (szczególnie w okolicach Kołobrzegu) a po lipcowej eksploracji Starego Szlaku Rowerowego i czerwcowego bike spottingu z Piotrkiem nabrałem ochoty na dalszą eksplorację - tym razem w głąb Pobrzeży: Trzebiatowskie i Koszalińskie
Podobnie jak w czerwcu, Młody sukcesywnie pobił swoją życiówkę. Bez większych problemów zaliczył trasę o długości 60 km w pięknych okolicach pomiędzy Dźwirzynem a Rewalem. Warto dodać, ze te okolice to przeważnie leśne szutry, z dala od samochodowego ruchu (poza kilkoma wyjątkami).
Jestem cholernie dumny z wszystkich osiągnięć Syna, dla którego wycieczki rowerowe sprawiają frajdę. I to nie są małe wycieczki, bo mówimy o 40-60 km w różnych warunkach. Cieszę się, dokładam cegiełkę do jego Eksploracji świata.
Umami
Na Umami wpadłem jeszcze w zeszłym roku, wtedy jeszcze korzystałem z WordPress. Jakiś czas temu zainstalowałem GoatCounter i to był jedyny serwis, który “śledził” moich czytelników. Jednak po przeczytaniu wpisu u Stefana ↗ stwierdziłem, że wrzucę dockera na Mikr.us i zobaczę, jak to będzie wyglądać w praktyce.
Po miesiącu wygląda tak:
I tak jak pisał Stefan:
- mój blog zbiera podstawowe informacje na temat odwiedzających
- są to podstawowe informacje typu: kraj, przeglądarka, systemy operacyjne czy źródła
- ponieważ hostuję u siebie (no powiedzmy), to nikt inny nie ma dostępu do tych danych
I nie, nie będę handlował informacjami. Jeśli nawet, to nie wiem jakie korzyści z tego będę miał. Czas uporządkować kwestie legal
, co też uczynię w następnych tygodniach.
Szukam samochodu
Tak się złożyło, że wkrótce minie 10 lat od zakupu auta i montażu instalacji gazowej. Nachodząca rocznica niejako wymusiła na mnie konieczność wymiany butli z racji kończącej się legalizacji, a przy okazji wyszły inne rzeczy.
To był / jest dobry moment na zmianę samochodu na jakiś nowszy model — byleby nie był to elektryk. Wstępnie oszacowaliśmy budżet i wymagania, dzięki czemu skutecznie zawęziło liczbę propozycji na takich stronach jak: otomoto, autoplac, olx czy gratka.
Elektryki wykluczyłem od razu, założyłem ze będę chciał kolejne auto zagazować ale przekonałem się, ze to przestaje mieć rację bytu. Umówmy się spalanie na poziomie 5-6 l/100 km sprawia, że inwestycja jest .. Pozbawiona sensu.
Po rozmowach z kilkoma osobami jestem przerażony tym, jak bardzo motoryzacja zmieniła się w ostatnich 10 latach i to, jak bardzo słabe są obecne auta w rocznikach od 2015 w górę. Wystarczy spojrzeć na “opinie” na temat jednostek typu PureTech ↗, Ecobooster, THP aż wreszcie dotarła informacja o porzuceniu 1.2 PureTech ↗. Na razie pozostaję przy obecnym aucie i z większą swobodą i bez stresu będę rozglądał się za kolejnym.