Chcę podzielić się z Wami z moimi spostrzeżeniami na temat różnych akcesoriów rowerowych, które używam, a które wymagają ładowania lub wymiany baterii. Jak się okazuję, jest sporo rzeczy do zrobienia — obok serwisu rowerów — pod dłuższej jeździe.
Żeby było jasne, nie narzekam. Wszystkie te rzeczy są praktyczne i ważne w moim rowerowym świecie (szczególnie ten rowerowy radar). Niemniej, pamiętam czasy, w których można było śmigać bez tych wszystkich udoskonaleń — jasne, to wciąż dziś możliwe ;-).
Inspiracja
Inspiracją do napisania tego wpisu była dość ciekawa dyskusja ↗ odnośnie współczesnych ładowalnych gadżetów rowerowych, na które natknąłem przy porannej kawie.
Lista akcesorium
I tak po kolei, z urządzeń do ładowania mam:
- Komputer: Garmin Edge 530 ↗;
- oświetlenie przednie: Eyen Streak 1000 ↗;
- oświetlenie tylne: radar IGPSport SR30 ↗ / Eyen Area 250 ↗ albo Bontrager Flare RT ↗.
Po dłuższej jeździe przeważnie ww. akcesoria wrzucam do ładowania — wszystko za pomocą jednej rozbudowanej ładowarki. Czasem wspomagam się z powerbankiem, gdy nie chce mi się demontować lampek — szczególnie ta z przodu.
A co z czujnikami ? No właśnie:
- Pomiar mocy od iNPEAK ↗;
- czujnik kadencji ↗ od Magene;
- czujnik prędkości ↗ od Magene;
- pulsometr: Garmin HRM Dual ↗ (awaryjnie: Magene H64 ↗).
Wszystkie te urządzenia działają na popularnej pastylce (guzikowa bateria), czyli CR2032. Taka mała bateria pozwala na długą pracę smart urządzeń sportowych.
Co prawda, mam bezprzewodową pompkę (a w zasadzie kompresor w tym stylu ↗), tutaj wolę polegać na małej pompce, która jest przymocowana obok koszyka do bidonu i daje radę napompować do 10 barów.
Podsumowanie
Jak się okazuje, nie jestem lepszy / gorszy od osób, biorących udział w dyskusji. Wprawdzie nie mam bezprzewodowych przerzutek od Shimano / Sram (i mam nadzieję, ze nie będę ich miał), to jednak mam co ładować i muszę mieć na zapleczu zapasowe bateryjki i zestawy oświetleń.
Nie można zapomnieć o powerbankach, które na trasie robią robotę. Wprawdzie muszę pamiętać o kablach do garmina / lampek, to jednak w 99% można je kupić na stacjach benzynowych. Fajnym dodatkiem jest wbudowany w lampce powerbank ↗ - raz skorzystałem z niego awaryjnie, bo nie naładowałem Garmina 🤷♂️.
Gdyby w Polsce były prawdziwie mroźne zimy, jak parę dekad temu, to prawdopodobnie kupiłbym ogrzewane rękawiczki i skarpety — coś na wzór rowerowych koleżanek i kolegów z północnej Europy. 😄
ps.: Zdjęcia pochodzą z tej strony ↗ oraz z WIKI ↗