Podsumowanie 2022

Każdy nowy rok na blogu zaczynam od podsumowania poprzedniego, co jest w pewnym stopniu tradycją na blogu. Dużo się działo i dużo rzeczy przeminęło przez 2022 rok, ale postaram się krótko i rzeczowo opisać.

Każdy nowy rok na blogu zaczynam od podsumowania poprzedniego, co jest w pewnym stopniu tradycją na blogu. Dużo się działo i dużo rzeczy przeminęło przez 2022 rok, ale postaram się krótko i rzeczowo opisać.

Koniec pandemii … i wojna w Ukrainie

W tym segmencie dużo działo się i podsumuję tak:

  • Nie jestem pewny, czy rzeczywiście w 2022 roku nastąpił koniec pandemii koronawirusa.
    • Z pewnością wybuch wojny w Ukrainie sprawił, że ten temat zdecydowanie odsunął się na dalszy plan.
  • Wojna w Ukrainie
    • Tuż za naszą granicą, toczy się realna wojna, którą wywołali Rosjanie, bezczelnie wkraczając na terytorium Ukrainy.
    • Jesteśmy świadkami ludzkich tragedii, które znaliśmy jedynie z reportaży z Bliskiego Wschodu.
    • Byłem dumny z Rodaków, którzy ruszyli na pomoc Uchodźcom, udzielając im schronienia we własnym domach, po rodzinie, szkołach etc.
      • Początkowo organizacja była dość chaotyczna, z czasem nabierała sensu, nadano im pewne struktury.
      • Z czasem ta pomoc spowszechniała się, ludzie byli zmęczeni noszeniem pomocy Ukraińcom.
        • Sami Ukraińcy zdążyli ogarnąć się i zaczęli wracać w swoje strony — jeśli mieli gdzie.
      • Wprawdzie historia sama nas oceni, stwierdzam, że egzamin (nawet z pisowską władzą) zdaliśmy bardzo dobrze.
  • Politycznie to wciąż jesteśmy głęboko w bagnie i mam cichą nadzieję, że jesienią tego roku zakończy się to i nastąpi właściwa odnowa.
    • Swoje niepowodzenia zrzuca na wojnę w Ukrainie (putinflacja)
    • Wycieki danych, jakie miały miejsce w poprzednich latach, to działanie rosyjskich szpiegów
    • Tusk i opozycja sprzyja Rosjanom (wcześniej Niemcom ale to mały szczegół).
  • Inflacja
    • W 2022 roku inflacja zdecydowanie się wzmocniła — głównie za sprawą wojny i licznych embargo na produkty eksportowe z Rosji (węgiel, gaz, pieniądze)
      • Politycy obecnego obozu rządowego są na tyle bezczelni, ze większość problemów finansowych zrzucają na Putina — stąd nazwa putinflacja
    • Ceny za prąd i gaz oraz węgiel wystrzeliły w górę, doprowadzając do bankructwa wiele miejsc pracy
    • W górę poszły także ceny za usługi i towary, już nie wspomnę o kosztach utrzymania
    • Kurs za € czy $ przekroczyły barierę 5 zł.
    • Na przełomie starego i nowego roku doskonale było widać, kto i ile zarobił na rosnącej inflacji, specjalnie się tym nie kryje.

Nieźle, co?

Firma

Kolejny sezon „firmowy” za mną i napisać, że był trudny, to tak, jakby nic nie napisać.

Przyjęta strategia, zachowując work-life-balance, sprawdziła się i w tym niełatwym okresie. Uodporniłem się na wszelkiego rodzaju hustling, zaobserwowałem to w social media i jest to świadoma decyzja. Możliwe, że będę musiał zmienić te poglądy z uwagi na niezbyt optymistyczne wieści ze świata IT, ale pożyjemy — zobaczymy.

Zgodnie z przewidywaniami, zapowiedziany Nowy Ład bardzo namieszał w kwestiach podatkowych, przez dłuższy czas nikt nie był niczego pewny. Ciągłe poprawki, modyfikacje ustaw, zasad itp. doprowadziły, że w połowie roku umożliwiono ponowną zmianę formy opodatkowania.
Dodajmy do tego inflacje, szalejący wzrost cen za prąd, gaz i kosztów uzyskania przychodów (usługi i towarów), co doprowadziło do zamknięcia wielu mikrofirm w Polsce.

Blog

tej rozpiski wynika, że w 2022 opublikowałem 19 wpisów (nie licząc podsumowania), co nie jest powodem do dumy. Postępująca Regresja wzmacnia moją prokrastynację i na razie, dalej tkwię w tym miejscu. Dużo „zawdzięczam” mojemu perfekcjonizmowi, który blokuje publikację wszelkich tekstów, gdy tylko mam jakieś wątpliwości pod kątem stylistyki i przekazu.

Jednak widzę światełko w tunelu, gdyż po latach niebytu ponownie dostrzeżono potencjał, jaki tkwi w blogach, działających na własnych, zdecentralizowanych serwerach. Sporo osób wróciło do pisania notatek w dowolnej formie i zachęca innych do tego typu dokumentacji.

Sporo materiałów uzbierałem w swoim cyfrowym ogródku i możliwe, że uda mi się opublikować tutaj na blogu. Magia Obsidian.md ma się doskonale i chcę dalej to rozwijać.

Od strony technicznej, czuję się zmęczony WordPressem i wszelkimi „zobowiązaniami”, zaciągniętymi w ramach długu technologicznego, które przez lata narastały z każdym wydaniem WP.

Myślę o zmianach:

  • Przejście na nieco lżejszy silnik, oparty o nieco prostszy system ?
  • Odświeżenie szaty graficznej ?

kanał na Youtube

Na początku 2022 roku zamówiłem nowy model GoPro 10b, zastępując tym samy wysłużoną piątkę. Byłem i jestem zadowolonych z jakości nowych materiałów, które opublikowałem na moim kanale YouTube. Są to relacje z różnych wypadów rowerowych oraz 60-sekundowe shorts — niemal identyczne z instagramowe Reels’y.

Od razu zaznaczam, że kanał YT jest uzupełnieniem bloga i nie przejmie pałeczki w moim mainstreamie social mediowym. Miło by było, gdybyście zasubskrybowali mój kanał i od czasu do czasu dawali ❤️ ;-)

Instagram + Pixelfeed

Przyznaję się, ze sporo czasu spędzam na Instagramie (Reels, Stories), publikując sporo zdjęć z różnych wypadów. Nie odniosłem spektakularnych sukcesów w tym medium, ale zebrałem swoje audytorium, z którym utrzymuję stały kontakt. Robię to dalej, bez względu na dziwaczne zachowania algorytmów, których nie jestem w stanie pojąć.

Jednocześnie eksperymentuję ze zdecentralizowaną wersją Instagrama, czyli PixelFed; gdzie jedyną formą algorytmów są członkowie sieci Fediwersum.

Rowerowo

Zacznijmy od corocznej infografiki, którą przygotował VeloViewer

Dodatkowo zrobiłem małe roczne résumé na bazie Reelsów i Storisków. Znajdują się odpowiednio na Instagramie oraz na YouTube. Nie zapominajcie dać lajka ;)

Rok 2022 kończę z przebiegiem 9661 km , z których jestem bardzo szczęśliwy, bo nie dość, że przekroczyłem 7000km, to jeszcze zaliczyłem kilka fajnych tripów (zarówno solo jak w grupie), częściowo odwiedzając trasę z pierwszej wyprawy nad morze. Przeżywałem Deya Vu i cieszyłem się, ze niewiele zmieniło się. Jeśli już, to na lepsze.

Jakie to były wyprawy?

Mając praktyczną AllRoad Szosówkę RC520, mogłem zjeżdżać z asfaltów na szutry i zwiedzać okolice, których dobrze nie znałem. W ten sposób odkrywałem na nowo całą moją okolicę, także odkryłem nowe połączenia dróg, o ich istnieniu nie słyszałem.

Sporo zawdzięczam serwisowi Squadrats, bo pozwoliło mi na odkrycie nowych kwadracików i zamalowywanie ich na zielono. To świetna zabawa, na równi z tym, co kiedyś uprawiałem — opencaching.

Jednej rzeczy nie udało się zrobić: przekroczyć bariery 500 km w ciągu 24 godzin. Nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia, bo jak nie wtedy, to w następnym roku. Nadrzędnym celem była zabawa, zajawka i cieszyć się z dobrodziejstwa, jakie daje ten rower. I tego trzymajmy się w kolejnym sezonie rowerowym.

Podsumowanie

Oj dużo się działo w roku 2022, było sporo złych rzeczy, o których chciałoby się zapomnieć, ale sytuacja nie jest zbyt stabilna i trzeba liczyć się z każdymi możliwymi perturbacjami.

Gotowość na zmiany to cel, nad którym pracuję wciąż. Będę dążył do osiągnięcia stanu 100% zen (stoicki poziom), by bez negatywny emocji przyjmować wszystko to, co daje los / sytuacja.

Powtórzę zeszłoroczną sentencję wdzieczności:

Jestem wdzięczny

  • za każdy dobrze spędzony dzień,
  • za dobre zdrowie,
  • za wspaniałą rodzinę i przyjaciół oraz znajomych,
  • za nowe możliwości rozwoju,
  • za każde odwiedziny na blogu i komentarze.

Najważniejsze są rzeczy, że dane mi było spędzić 365 dni w dobrym zdrowiu, przy kochanej rodzinie i w gronie przyjaciół. Zwiedzać świat, rozbudowywać własny ogród i cieszyć się z każdego dnia.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
xpil
1 miesiąc temu

> Od strony technicznej, czuję się zmęczony WordPressem (…)

Też tak miałem, i to przez ładnych parę lat. A potem powiedziałem sobie „dość”, wywaliłem wszystkie wtyczki z wyjątkiem absolutnego minimum, wrzuciłem minimalistyczny motyw oparty na samym tekście i stwierdziłem, że wystarczy tego grzebania. Póki co, odpukać, system działa. W zaplecze blogu zaglądam raz na sto lat (nie licząc okazjonalnego apt update; apt upgrade na hoście).

SpeX
1 miesiąc temu

To ja czekam, iż może przy opróżnianiu swoje obsidian md, napiszesz coś więcej o praktyce pracy z nim. Bo cały czas nie łapię „magi” tego rozwiązania.

SpeX
1 miesiąc temu

Czy tylko ja tak mam? Iż jak zostawię jakiś komentarz i dam publikuj to nic się nie dzieje (otwarta równocześnie strona go nie widzi), dopiero pojawia się po jakiś 20-30 sek. W sensie jak by AJAX w tle strasznie dług mielił treść komentarza.

5
0
Would love your thoughts, please comment.x
%d bloggers like this: