W poprzednim poście wspomniałem ↗ o idei Second Brain oraz Digital Garden, a po feedbacku uznałem, że trzeba te pojęcia nieco wyjaśnić. Finalnie udało się stworzyć zalążek manifestu mojego bloga.
Second Brain
Autorem systemu Second Brain
jest Tiago Forte — twórca Forte Labs ↗ i kursu Internetowego o tworzeniu Drugiego Mózgu ↗. W dużym uproszczeniu, to system do gromadzenia, przechowywania i przetwarzania notatek.
To właśnie Tiago Forte stoi za stworzeniem specjalnego sposobu przechowania notatek P.A.R.A
, czyli:
- Projekty - Projects - gdzie znajdują się wszystkie elementy, mające powiązania z naszymi celami (notatki, zadania, rysunki etc),
- Obszary - Areas - zawierające odgrupy / kategorie, mające stały charakter z naszymi celami,
- Zasoby - Resources - czyli wszelkie materiały, które są pomocne przy realizacji elementów / celów z projects, czy areas,
- Archiwum - Archive - jak sama nazwa wskazuje, tutaj znajduje archiwum ww. elementów, które nie są potrzebne.
Sam system jest trudny w implementacji, zabiera wiele cennego zasobu, ale inwestycja zwróci się po czasie z nawiązką. WW. Wspomniany kurs jest drogi, ale na szczęście blog autora ↗ jest pełen darmowych treści o systemie P.A.R.A
i Second Brain
.
Bardzo fajnie powyższe systemy łączą się z metodą Zettelkasten, którą opisałem w zeszłym roku ↗ na bazie rewelacyjnego Notion.
Obecnie porzuciłem Notion na rzecz Obsidian.md ↗. Równie genialne narzędzie dokumentowania, tworzenia notatek, czy też łączenia wszystkiego w kropki. A co najważniejsze, notatki są tworzenie przy pomocy Markdown, a pliki hostowane lokalnie — bez żadnych przestojów. Można również korzystać z płatnych i bezpłatnych rozwiązań do synchronizacji z chmurą, ale o tym napiszę przy okazji.
Digital Garden
Digital Garden
- cyfrowy ogród — to przestrzeń internetowa (internetowe notatki, blogi), w której ogrodnicy cyfrowi dzielą się ziarnami myśli, a te z kolei można kultywować publicznie. W przeciwieństwie do bloga, na którym artykuły i eseje mają datę publikacji, a wraz z nią rozpoczyna się ich proces niszczenia, cyfrowy ogród jest wiecznie zielony: cyfrowi ogrodnicy wciąż edytują i udoskonalają swoje notatki.
Podoba mi się analogia do ogrodu i pielęgnacji każdej rośliny. Podobną zasadę stosowałem od dłuższego czasu na blogu. Kiedyś nosił podtytuł My Notebooks
, ale z biegiem czasu tracił on na znaczeniu. Decydowały o tym inne kwestie (choćby próba monetyzowania bloga), ale jak widać i tak wróciłem do punktu wyjścia.
Manifesto
Dochodzimy do podsumowania dzisiejszego wpisu, czyli w swoim rodzaju manifestu.
Coraz częściej myślałem o powrocie do korzeni:
- Tworzenia treści i dzielenia się nimi z Czytelnikami.
- Pisania o tym, co mi się podoba i co leży w kręgach moich zainteresowań.
- Mój blog nie będzie budować marki osobistej.
- Nie nastawiam się na osiągnięcie żadnych wyników.
- Czerpię maksymalną przyjemność z ww. procesu.
- Stawiam na ciągły rozwój tematów, ale bez zobowiązań (piszę o tym, co chcę).
- Nie udaję eksperta — piszę o tym, co wiem i o tym, czego nie wiem.
To jest cel na ten rok. Czas pokaże, czy uda mi się go zrealizować ;-)