Gdy pisałem o Mactronic Red Line ↗, byłem bardzo długo zadowolony z tego, jak działał w różnych warunkach pogodowych. Niestety z oczywistych technicznych względów, zacząłem szukać kolejnej tylnej lampki do mojej szosówki. Wybór padł na polecany Bontrager Flare RT i pora go skonfrontować z moimi subiektywnymi wrażeniami.
Wizualnie
Jestem pozytywnie zaskoczony ascetycznym i minimalistycznym wyglądem lampki amerykańskiego producenta.
Na pierwszy rzut oka przypomina przerośniętą Kostkę Rubika, z charakterystyczną diodą CREE o mocy maksymalnie 200lm. Tylna obudowa posiada zatrzask do opaski Quick Connect, montowaną na każdej, nawet bardziej wymagającej sztycy aero.
Panele boczne są półprzezroczyste i dobrze widać główną diodę, co poprawia widoczność z boku. W górnej części umieszczono włącznik oraz diody sygnalizujące stan naładowania (zielony i czerwony) oraz łączność (na niebiesko). Ten sam włącznik służy do przełączania trybów świecenia oraz nieco zaawansowanych opcji, jak chociażby włącz/wyłącz BT/ANT+ czy włącz/wyłącz czujnik zmierzchu.
Od spodu - pod silikonowym korkiem - umieszczono port do ładowania micro USB. Dziwne, że nie zastosowano USB-C, będącego standardem w dzisiejszej elektronice.
Technicznie
Akumulator i czas pracy
Ta niezwykle kompaktowa lampka Bontrager Flare RT jest wyposażona w akumulator Li-Po o pojemności 420mAh.
Czas pracy na jednym cyklu ładowania jest uzależniony od trybu lampki: od 4.5h przy stałym trybie o mocy 25lm aż do 12h przy mrugającym trybie z mocą 45lm. A żeby naładować lampkę, potrzebujemy zaledwie 2h przy wykorzystaniu ładowarki z prądem 500mA.
Dodatkowo jest też tryb oszczędnościowy, dający dodatkowe 30min pracy w najniższym mrugającym trybie, co pozwala na bezpieczny dojazd do domu.
Tryby pracy
- Migający 90lm - 6h,
- Migający 45lm - 12h,
- Migający 5lm - 15h,
- Stały 25lm - 4.5h,
- Stały 5lm - 13.5h.
Stan naładowania
Dodatkowa dioda, umieszczona w górnym panelu, informuje o poziomie naładowania akumulatora:
- Zielone stałe- 29% - 100%,
- Czerwone stałe mrugające - 5% - 25%,
- Czerwone mrugające - poniżej 5%.
Światło
Jak większość dzisiejszych lampek rowerowych, Flare RT jest wyposażona w super mocną diodę CREE. To, co wyróżnia spośród innych, to specjalnie opracowana i opatentowana technologia wzmacniająca wiązkę światła tak, by zwiększyć zasięg i widoczność w ciągu dnia.
Przy dobrej pogodzie - przy najmocniejszym, mrugającym trybie - tylne światło jest widoczne z odległości 2km! To daje dodatkowy czas kierowcy na reakcję.
To żaden chwyt marketingowy - sam tego doświadczyłem. W trakcie wieczornej jazdy z przyczepką minął mnie inny rowerzysta z taką lampką i po kilku pierwszych minutach był wciąż widoczny, a przecież był co najmniej 1km dalej.
Montaż
Bontrager Flare RT ma najprostszy system montażu. Można ją umieścić na każdej sztycy (wąska, szeroka) oraz - przy pomocy dodatkowych akcesoriów - na kasku i na torebce podsiodłowej. Na thingsverse można znaleźć gotowe projekty ↗ takich akcesoriów do druku 3D.
Tylko jedna mała uwaga. Quick Connect pozwala na montaż lampki do sztycy pod pewnym kątem, dzięki temu Flare RT “patrzy” w prostej linii - z wydajnej pozycji do świecenia. Wyklucza to możliwość montażu na tylnym widelcu, gdy wyruszam w jednodniową wyprawę. Dlatego umieściłem ją na obejmie sztycy podsiodłowej (miejsce połączenia sztycy z ramą roweru) - przynajmniej w Triban RC520 tak jest.
Testy, testy i jeszcze raz testy
Zanim kupiłem lampkę - jako urodzinowy prezent - zdążyłem przejrzeć YT i przeczytać liczne recenzje - większość osób bardzo przychylnie oceniała produkt. To zachęciło mnie do zakupu i weryfikacji w codziennej jeździe.
Lampka do jazdy dziennej
No właśnie. Chciałem mieć lampkę do jazdy dziennej i ten egzamin zdała celująco z dużym minusem. O wadach napiszę na samym końcu, a tu skupię się na pozytywnych aspektach.
Lampka w warunkach dziennych i nocnych daje radę, zwiększając poczucie bezpieczeństwa, a także nadzieję, że kierowca jadący za mną widzi z daleka. Tak, jak ja mogłem z daleka obserwować kolarza, który wyprzedził mnie parę chwil wcześniej.
Jeszcze inny przykład z życia wzięty. Na przełomie listopada i grudnia miałem spotkanie z kierowcą, który mnie wyprzedził i zatrzymał (*). Wyskoczył z samochodu z tekstem:
Kolego, skąd masz tą lampkę z tyłu? Bo widziałem Cię z daleka bardzo dobrze!
Trudno o lepszą recenzję, prawda?
Lampka a wyprawy rowerowe
W zeszłym roku nie planowałem żadnych wypraw całodniowych - poza jednym ↗ - to też nie zwracałem szczególnej uwagi na czas pracy lampki. Zwyczajowo po każdym dniu podłączałem ją do powerbanka i na drugi dzień odłączałem. Wygodnie, ekonomicznie i praktyczne.
Nieco inny problem jest w przypadku długich wypraw rowerowych. Te 6h w ciągu przy najmocniejszym trybie mrugającym to zdecydowanie za krótki czas pracy. W nocy przy średnim i najsłabszym trybie mrugania w zupełności wystarczy - pomiędzy 12 a 15h. Na szczęście jest możliwość doładowania lampki, gdy jest włączona (port micro USB jest w jej dolnej części) i wystarczy ok. 2h, by była gotowa na kolejne godziny pracy.
Czujnik światła - nie do końca ufam.
Niewątpliwie czujnik światła to jedno z intrygujących rozwiązań, do których nie mam pełnego zaufania. W teorii lampka włącza tryb światła zgodnie z warunkami oświetleniowymi; jak jest ciemno, to powinna załączać najsłabsze mrugające / stałe, a w przypadku słońca najmocniejszy tryb.
W praktyce bywa różnie, co potwierdzają opinie użytkowników oraz krótkie testy przeprowadzone przeze mnie, po których deaktywowałem czujnik światła. Zdarzało się, że w ciągu dnia lampka świeciła słabszym światłem - zamiast mocnego - a w nocy zupełnie odwrotnie.
Łączność ANT+ i Bluetooth Smart
To kolejny powód. Chciałem mieć tę lampkę - z uwagi na możliwość sterowania z poziomu urządzenia Garmin za pomocą ANT+. Procedura parowania i konfiguracji nie była taka prosta i oczywista, ale opanowałem to. I wiecie co? Dużo szybciej wyłączyłem tryb łączności w lampce i usunąłem sprzęt z listy w Garmin.
Garmin pozwala na sterowanie lampką z poziomu urządzenia, jest dostępny podgląd na poziom naładowania oraz jest możliwość przełączania między trybami - ale nie wszystkie są dostępne. Podobno aplikacja Bontrager Light Control ↗ w formie pola danych rozwiązuje tę niedogodność.
Cena
Trzeba przyznać, cena jest zaporowa - 249 zł. Gdyby porównać z innymi markowymi modelami, to Flare RT nie wypada tak źle. W środowisku rowerowym porównuje się ją z topową tylną lampką Garmin Varia RTL510, która kosztuje przeszło 840 zł (199 euro).
Na wszelki wypadek, zajrzyjcie na Ceneo ↗ i sprawdźcie, gdzie można kupić najtaniej. Dodam, że w zestawie z Ion 200 RT kosztuje dużo taniej.
Podsumowanie
Zastanawiałem się nad zakupem tej lampki, ale moja gadżeciarska dusza domagała się zaspokojenia. A że zbliżały się moje urodziny (bo był to okres letni), to lepszej okazji nie było i przeszedłem do zakupu.
Dostępność lampki w okresie wakacyjnym była dość mocno ograniczona - zwłaszcza na Allegro - udało się kupić na DobreRowery.pl ↗. Stała się bardzo popularna dzięki rekomendacjom użytkownikó∑ - influencerów, blogerów, vlogerów czy instagramerów.
Z wiadomych powodów, rower stał się niezwykle popularnym środkiem transportu, alternatywą wobec publicznego transportu. I niestety też wzrosła liczba wypadków z udziałem rowerzystów, co wpłynęło negatywnie na moje poczucie bezpieczeństwa ↗.
Jestem zadowolony z tego zakupu, bo zarówno wizualnie, jak i swoim działaniem lampka Bontrager Flare RT jest wręcz epicka. Z drugiej strony jestem zawiedziony działaniem czujnika światła, który nie działa tak, jak powinien - w moim odczuciu. I przekonałem się, z te inteligentne dodatki w lampkach rowerowych nie mają racji bytu - przynajmniej na tę chwilę.
Porównanie z innymi modelami
Nie mogło zabraknąć porównania z innymi lampkami, jakie u mnie się przewinęły. Każda z tych lampek jest inna, ale odgrywa swoją rolę.
Do tej pory wielbię niezawodną lampkę Wall-E, działającą na tradycyjnych akumulatorkach AAA. Jej nieco młodszy i odchudzony kuzyn - Red Line ↗ - również działa, choć miewa problemy z akumulatorkiem (dużo szybciej się rozładowuje). Opisywana w sierpniu 2020 lampka XLC CL R21 ↗ ma ogromną wadę - tylko jeden tryb stały - ale przyda się przy dłuższej wyprawie rowerowej.
Dorzucam do kompletu Flare RT. Oby jak najdłużej działała.
Instrukcja
Zostawiam instrukcję obsługi lampek Bontragera - w tym tytułowe Flare RT - ku pamięci. Tutaj znajduje się plik PDF ↗, znajdziecie też instrukcję na stronie UserManual.wiki ↗