Kto by pomyślał, że tak bardzo polubię kawę i poświęcę jej oddzielny wpis na blogu. Ano, tak się złożyło, że od co najmniej kwartału stosuję alternatywną metodę parzenia kawy, zwaną przelewem (dripem). Żałuję, że dopiero teraz, a nie np. rok czy dwa lata temu.
Piję od dłuższego czasu
Kawę piję praktycznie od dekady, odkąd pracuję jako programista, chociaż początki nie były łatwe. Nie przepadałem za sypaną kawą, parzoną po polsku czy po turecku (bo fusy), zaś smak mnie odrzucał. Zacząłem od kawy rozpuszczalnej (Nescafé, Jacobs), którą koniecznie musiałem miksować z mlekiem i dwoma łyżeczkami cukru.
Bag drip - sposób na parzenie kawy w terenie
W pracy pojawił się dobrej klasy ekspres do kawy wraz z dobrymi (jak na ów gusta) ziarnami. Zacząłem kupować kawy w sieciowych kawiarniach w centrach handlowych i na stacjach (głównie Orlen). Odkąd mam szosówkę, to tzw. coffee ride stało się stałym punktem moich kolarskich treningów. Przynajmniej do czasów przed epidemią.
Alternatywne parzenie kawy
Pracując u siebie, zastanawiałem się nad kupnem ekspresu do mieszkania, ale z racji małego metrażu realizację planu musiałem przesunąć na czas bliżej nieokreślony. Z pomocą kilku osób, znanych z sieci (Impaa, DimekJS, KawowySeba) zainteresowałem się alternatywną metodą parzenia kawy. Miałem okazję wypróbować kawę, w Cud Cafe, które pojawiło się w Gnieźnie w zeszłym roku.
Pierwsza myśl? Dużo roboty na początku, więc powstało pytanie, czy chce mi się to robić? Oczywiście, że nie ale … po bardzo długim czasie znów wróciło do mnie to pytanie i zaryzykowałem z podstawową wersją.
Zestaw na początek
W internetowym sklepie CoffeeDesk zamówiłem zestaw Hario V60 Craft Coffee Maker ↗, składający się z dripa, serwera (wyjaśnię za chwilę), filtrów papierowych oraz miarki do odmierzania kawy (gratis).
Pierwszy zestaw kawy
Serwer to dzbanek z japońskiego szkła o pojemności 600 ml (choć 750 ml wejdzie bez większego problemu).
Serwer z dripem czyli kawa z przelewu
Dodatkowo można go podgrzewać w mikrofali i umyć w zmywarce, ale nie polecam, bo nie testowałem.
Procedura parzenia kawy
- Odważenie kawy (100 ml ~6 g kawy)
- mielenie kawy
- filtrowanie wody
- opłukiwanie filtra
- rozgrzewanie dripa
- pierwsza wlewka wody, by zakryć kawę (preinfuzja) i zostawiamy na 30 sekund
- kolejne wlewki kaw co 120-150 ml.
Całość powinna trwać jakieś 3-4 minuty, w zależności od tego jak bardzo zmielimy kawę (im drobniej, tym dłużej) i ile litrów tej kawy mamy do zaparzenia. Z pewnością pomoże nam domowa waga kuchenna (najlepiej z czasomierzem), ułatwiająca cały ten proces.
Mniej więcej tak wygląda procedura parzenia kawy, którą warto dobierać pod siebie. Pamiętam pierwszy raz, nie wyszło to jakoś specjalnie.
Gdzie kupić kawę?
Początkowo zamawiałem ze strony CoffeeDesk, skupiającej sporo marek i produktów z rodzimych i zagranicznych palarni kaw oraz ogromną społeczność kawoszy w Internecie.
To nie jest jedyna platforma. W Polsce jest sporo specjalistycznych sklepów, uruchamianych przez rodzime palarnie kaw, importujące kawy z całego świata. Często można je spotkać na Allegro.
A mając wykupione Allegro Smart, niemalże za każdym razem kupuje kawę właśnie na tej platformie. Daje to oszczędność na poziomie 8 - 10 zł przy dostawie do paczkomatu ↗. Można wiele zarzucić Paczkomatom ↗ w Polsce, ale od dłuższego czasu nie zaliczyli u mnie fakapów, dostarczając na czas zamówienia.
Jedną z wielu palarni kaw na Allegro jest Palarnia Kawy W&A ↗, którą obserwuję na Instagramie. Poza relatywnie niską ceną, szybką i miłą obsługą, kupili mnie darmowymi próbkami kaw (mniej więcej 30 g), które można wybrać samemu bądź zdecydować się na losowo wybrane przez pracowników palarni.
Jakie kawy dotąd przetestowałem?
Ciężko wybrać odpowiednią, ulubioną kawę - tak dużo jest odmian i gatunków, że sam w pewnym momencie się pogubiłem.
W tym celu w Notion ↗ stworzyłem specjalną stronę - tabelę, do której wpisuje informacje na temat zakupionej i przetestowanej przez mnie kawy, łącznie z oceną i krótką opinią oraz pochodzeniu ziaren.
Notion świetnie nadaje się do tego typu notatek
Na tą chwilę jest 18 pozycji, miażdżąca przewaga ziaren z 100% mieszanką Arabiki. Jedyny wyjątek, potwierdzający regułę, to pozycja kawy o mieszance 80/20 Arabiki i Robusty. I nie, nie jestem w stanie jednoznacznie polecić jedynej, niepowtarzalnej kawy, przy której mógłbym zatrzymać się na dłużej.
Na co mi to było?
Podsumowanie
Wcześniej były przygody ze szkodliwymi energetykami, po których wątroba dawała się we znaki. Kawa pobudzała mnie tak samo, jak ów energetyk, a jest zdrowsza, tańsza (no powiedzmy) i wpisuje się w mój zdroworozsądkowy styl życia.
Jeśli mnie pamięć nie myli, to na przełomie 2012 i 2013 roku podjąłem decyzję ↗ o znaczącym ograniczeniu picia tego gówna. Albo rok później.
W każdym razie - wyszło na plus. Myślę, że za jakiś czas pojawi się wpis typu “Moje TOP 5 kaw”, a póki co testuję dalej.
PS: To nie jest wpis sponsorowany.