Od zeszłego tygodnia niemal wszyscy użytkownicy Androida otrzymali nową dość ciekawą usługę - Asystenta Google. Można by rzec “wreszcie” . Niestety, ale Asystent Google w polskiej wersji językowej nie wnosi żadnych rewolucyjnych zmian w naszym życiu. Nie w tej chwili.
Asystent Google - następna generacja Google Now
Nie jest to całkowicie nowa usługa w nadwiślańskim kraju. Niektórzy mogli korzystać z Google Now, potrafiącego porozumiewać się w naszym języku. Mogliście korzystać z głosowej wyszukiwarki na smarfonie, dyktafonu zamieniającego mówione słowo na pisane itp.
W dużym uproszczeniu Asystent Google to nic innego jak kolejna, udoskonalona generacja Now. Posiada nieco bardziej rozbudowaną sztuczną inteligencję, zbierającą wszelkie dane o osobie i umiejącą łączyć te dane w logiczną całość.
Asystent Google
Polski Asystent Google to ciekawostka
Aktualnie Asystenta Google należy traktować jako ciekawostkę, wprowadzenie do jeszcze większych ewolucyjnych zmian. On dopiero się nas uczy, naszego języka i upłynie wiele wody w Warcie, by zaczął dorównywać anglojęzycznej wersji językowej. A ta zawiera dużo większą bazę usług, chociażby Routines, Quzzy, zmianę głosu asystenta, ulepszone wersje przypomnień itp.
Polski Asystent nie dla Google Home
Sam nie posiadam żadnego urządzenia zgodnego z Google Asisstant. Nie miałem potrzeby posiadania, tym bardziej nie planuję zakupu z prostego powodu: na chwilę obecną nie przewiduje się wsparcia dla języka polskiego.
Ograniczenia dostępności języka polskiego są zrozumiałe. Wirtualny asystent uczy się. Inne serwisy z pewnością pracują nad integracją z Asystentem. Zatem potrzeba czasu na adaptację do naszego języka
Ja poczekam.
Rózne tricki
Funkcjonalność polskiego asystenta jest mocno ograniczona, zaledwie 2 polskie firmy przygotowały rozwiązania w formie bota. Nie ma co liczyć na to, by Asystent Google potrafił zarządzać automatyką w domu w rodzimym języku. Potrafi odtworzyć muzykę, sprawdzić pogodę, wyznaczyć trasę z punktu A do punktu B, czy wysłać wiadomość.
Na marginesie, u mnie sprawdza się polecenie:
Ok, Google włącz YouTube piosenki dla dzieci
Natomiast nie potrafi uruchomić trybu nie przeszkadzać. Dobra, włącza mi tryb samolotowy. Prawie to samo ;-)
Przypomnienia w Todoist
Jak już kiedyś wspomniałem ↗, moje zadania i przypomnienia zapisuję w Todoist od co najmniej zeszłego roku. O ile aplikacja posiada integrację z Asystentem Google w języku Szekpira, o tyle w języku Mickiewicza już nie.
Ale znalazłem rozwiązanie. Może nieco mylne, ale jednak działające. Po wypowiedzeniu
Ok Google, zanotuj . …
Zapyta się, z którą aplikacją ma się połączyć - z listy wybieramy Todoist. Po chwili pojawi się nowe zadanie w Inbox Todoista.
Warto pamiętać, że Todoist rozpoznaje konteksty jak np. daty czy godziny w języku polskim.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby powiedzieć:
Ok Google, zanotuj Kupić chleb masło i jogurt dziś wieczorem
Po chwili pojawi się nowe zadanie o treści Kupić Chleb masło i jogurt z godziną np. 19:00.
Automatyzacja przy użyciu innych serwisów
Na Facebook’u jest grupa Google Asystent Polska ↗, gdzie możemy znaleźć sporo ciekawych rozwiązań, które mogą z powodzeniem działać w naszym języku. Przy pomocy IFTTT ↗ można zrobić kilka prostych tricków, by przy pomocy innych usług (lista jest ogromna), czy webhooks zarządzać “rutynami”.
Pierwszy lepszy przykład:
- wyłączenie świateł w domu,
- opuszczanie rolety w sypialni
- włączenie muzyki.
Część funkcjonalności można rozbudować w oparciu o Taskera ↗, który wraz z pluginami stanowi ogromny kombajn.
Można:
- wyłączać zdalnie komputer,
- przełączyć kanał w tv
- zaprogramować tryb nie przeszkadzać z dokładnie listą zadań do wykonania
Sam zacząłem pracować nad stworzeniem własnych rutyn. Niestety cierpię na niedostatek wolnego czasu.
Ktoś ma na sprzedaż trochę czasu?