Skip to content

Asystent Google - pierwsze wrażenia

Posted on:25 stycznia 2019 at 16:15
Reading TIme:3 min czytania
Feature Image for  Asystent Google - pierwsze wrażenia

Od zeszłego tygodnia niemal wszyscy użytkownicy Androida otrzymali nową dość ciekawą usługę - Asystenta Google. Można by rzec “wreszcie” . Niestety, ale Asystent Google w polskiej wersji językowej nie wnosi żadnych rewolucyjnych zmian w naszym życiu. Nie w tej chwili.

Asystent Google - następna generacja Google Now

Nie jest to całkowicie nowa usługa w nadwiślańskim kraju. Niektórzy mogli korzystać z Google Now, potrafiącego porozumiewać się w naszym języku. Mogliście korzystać z głosowej wyszukiwarki na smarfonie, dyktafonu zamieniającego mówione słowo na pisane itp.

W dużym uproszczeniu Asystent Google to nic innego jak kolejna, udoskonalona generacja Now. Posiada nieco bardziej rozbudowaną sztuczną inteligencję, zbierającą wszelkie dane o osobie i umiejącą łączyć te dane w logiczną całość.

Asystent Google

Polski Asystent Google to ciekawostka

Aktualnie Asystenta Google należy traktować jako ciekawostkę, wprowadzenie do jeszcze większych ewolucyjnych zmian. On dopiero się nas uczy, naszego języka i upłynie wiele wody w Warcie, by zaczął dorównywać anglojęzycznej wersji językowej. A ta zawiera dużo większą bazę usług, chociażby Routines, Quzzy, zmianę głosu asystenta, ulepszone wersje przypomnień itp.

Polski Asystent nie dla Google Home

Sam nie posiadam żadnego urządzenia zgodnego z Google Asisstant. Nie miałem potrzeby posiadania, tym bardziej nie planuję zakupu z prostego powodu: na chwilę obecną nie przewiduje się wsparcia dla języka polskiego.

Ograniczenia dostępności języka polskiego są zrozumiałe. Wirtualny asystent uczy się. Inne serwisy z pewnością pracują nad integracją z Asystentem. Zatem potrzeba czasu na adaptację do naszego języka

Ja poczekam.

Rózne tricki

Funkcjonalność polskiego asystenta jest mocno ograniczona, zaledwie 2 polskie firmy przygotowały rozwiązania w formie bota. Nie ma co liczyć na to, by Asystent Google potrafił zarządzać automatyką w domu w rodzimym języku. Potrafi odtworzyć muzykę, sprawdzić pogodę, wyznaczyć trasę z punktu A do punktu B, czy wysłać wiadomość.

Na marginesie, u mnie sprawdza się polecenie:

Ok, Google włącz YouTube piosenki dla dzieci

Natomiast nie potrafi uruchomić trybu nie przeszkadzać. Dobra, włącza mi tryb samolotowy. Prawie to samo ;-)

Przypomnienia w Todoist

Jak już kiedyś wspomniałem, moje zadania i przypomnienia zapisuję w Todoist od co najmniej zeszłego roku. O ile aplikacja posiada integrację z Asystentem Google w języku Szekpira, o tyle w języku Mickiewicza już nie.

Ale znalazłem rozwiązanie. Może nieco mylne, ale jednak działające. Po wypowiedzeniu

Ok Google, zanotuj . …

Zapyta się, z którą aplikacją ma się połączyć - z listy wybieramy Todoist. Po chwili pojawi się nowe zadanie w Inbox Todoista.

Warto pamiętać, że Todoist rozpoznaje konteksty jak np. daty czy godziny w języku polskim.

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby powiedzieć:

Ok Google, zanotuj Kupić chleb masło i jogurt dziś wieczorem

Po chwili pojawi się nowe zadanie o treści Kupić Chleb masło i jogurt z godziną np. 19:00.

Automatyzacja przy użyciu innych serwisów

Na Facebook’u jest grupa Google Asystent Polska, gdzie możemy znaleźć sporo ciekawych rozwiązań, które mogą z powodzeniem działać w naszym języku. Przy pomocy IFTTT można zrobić kilka prostych tricków, by przy pomocy innych usług (lista jest ogromna), czy webhooks zarządzać “rutynami”.

Pierwszy lepszy przykład:

Część funkcjonalności można rozbudować w oparciu o Taskera, który wraz z pluginami stanowi ogromny kombajn.

Można:

Sam zacząłem pracować nad stworzeniem własnych rutyn. Niestety cierpię na niedostatek wolnego czasu.

Ktoś ma na sprzedaż trochę czasu?



Możesz napisać do mnie e-mail, wiadomość na Telegramie lub wyszukać mnie na Mastodonie.
Loading...