Sezon serialowy 2017/2018

Wkrótce ... a właściwie to juz trwa sezon serialowy 2017. Podobnie jak w latach ubiegłych, przygotowałem sobie listę seriali, które będę śledził z uwagą.

Wkrótce … a właściwie to juz trwa sezon serialowy 2017. Podobnie jak w latach ubiegłych, przygotowałem sobie listę seriali, które będę śledził z uwagą.

Czas to towar deficytowy

Przyznam szczerze, że z roku na roku jest coraz ciężej z wolnym czasem i poniekąd jestem zmuszony zoptymalizować listę seriali. Jak słusznie zauważyliście, wraz z kolejnymi edycjami, lista robi się coraz krótsza i powtarza się niemal w każdym punkcie.

Dywersyfikacja celów

Duży udział w zmniejszaniu wolnego czasu ma przeprowadzany od jakiegoś czasu proces zmian, reorganizacja w prywatnym życiu. Robiąc dywersyfikację celów i zadań, doszedłem do wniosku, że dużo czasu marnuję na jakieś niepotrzebne rzeczy (chociażby siedzenie na FB) i zresetowałem cały mój system. Dzięki temu mam okazję testować Nozbe, przenosząc projekty z Todoist i wdrażając nowe nawyki, o których wspomina m.in Michał Śliwiński, Mirek Burnejko etc.

Dobra, miało być przyjemnie z pożytecznym, więc wracajmy do meritum sprawy

Serialowa lista AD 2017/2018

  1. NCIS
  2. NCIS: Los Angeles
  3. Chicago Fire
  4. Chicago PD
  5. Chicago MED
  6. Narcos
  7. The Crown
  8. Designated Survivor
  9. Strzelec
  10. Ania, nie Anna

Komentarz do listy

Poprzedni sezon serialowy jeszcze się dla mnie nie skończył, do nadrobienia mam pół sezonu NCIS z jednego, a właściwie dwóch powodów: brak napisów i pojawienie się lektora, za którym raczej nie przepadam.

Netflix górą

I tak jak przewidziałem, sporo nowości na liście pojawiło się zaraz po wejściu amerykańskiego Netflixa na polski rynek. Od tego momentu niezmiennie subskrybuję tę usługę i nie zamierzam z niej rezygnować z prostego powodu: cenię sobie wygodę, jaką oni mi oferują, wraz z napisami i polskim lektorem / dubbingiem.

Netflix to bogactwo seriali, zwłaszcza takich jak HoC czy Narcos – iście flagowe pozycje dla każdego serialowicza. Ostatnio nadrabiam trzeci sezon Narcos, który z powodzeniem kontynuuje wątek kolumbijskich karteli; mogło się wydawać, że razem z zabiciem Pablo Escobara serial powinien zakończyć swój żywot, a tu jednak Kartel z Cali przejął pałeczkę.

House of Cards nie muszę przedstawiać, ale o Designated Survivor, którego opisałem w ubiegłym roku, warto wspomnieć; obok charyzmatycznego Kiefera Sutherlanda gra również Magie Q (nowa wersja Nikity). Na nowe epizody z życia Królowej Elżbiety (The Crown) i Ani z Zielonego Wzgórza (Ania nie Anna) przyjdzie jeszcze poczekać, ale cieszy mnie fakt, że producenci nie anulowali tych produkcji.

Trylogia Chicago Fire

A propos „anulowania seriali” to z żalem odnotowałem fakt, że kolejnego sezonu „Chicago Justify” nie zobaczę. To spin-off Chicago Fire, który fabułą łączył się niemal z każdym serialem z serii Chicago. Za to z niecierpliwością czekam na rozwój sytuacji w Chicago Fire z poprzedniego sezonu, bardzo tragiczny w skutkach.

Narzędzia dla serialowicza

Niezbędnik serialowicza jest niezmienny od kilku lat, ale został poszerzony o subskrypcję w amerykańskim Netflixie – w sumie to największa zmiana. Nie lubię powtarzać kontentu, więc pozwólcie, że odeślę Was do wpisu z ubiegłego rokua poniżej krótka lista narzędzi i serwisów:

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
SpeX
5 lat temu

Z tego co widzę, na szybko same kontynuacje, żadnych nowych pozycji?

bobiko
Reply to  SpeX
5 lat temu

jest tyle nowości, także jednosezonowych, ze wolę przeczekać kolejny i potem sprawdzić :) a Ty masz jakieś? :)

SpeX
Reply to  bobiko
5 lat temu

Mam, próbuję zebrać to w kupę. Ale wiadomo każdy lubi swoje smaczki. Ale jak chcesz coś skończonego to np. Salvation,

anoriell - Katarzyna Janoska
5 lat temu

Netflix faktycznie cenię sobie przede wszystkim za wygodę. Nie dość, że ma aplikacje na wszelkie platformy to jeszcze PAMIĘTA moje ustawienia.
Nie mogę tego np. powiedzieć o HBO Go. Tam do każdego kolejnego odcinka serialu muszę od nowa ustawiać preferencje języka i napisów. I za każdym razem orientuję się, że trzeba to zrobić jak już wygodnie usadowię się na kanapie i lektor wypowiada pierwsze zdanie. Można paść z frustracji.
Netflix górą! :D

I muszę spróbować Narcos – wiele dobrego słyszałam o tym serialu, ale jeszcze nie było okazji, żeby się bliżej zaprzyjaźnić.

4
0
Would love your thoughts, please comment.x
%d bloggers like this: