Jako wieloletni użytkownik smartfonów z Androidem mam spory dylemat z obiektywną oceną systemu, jakim jest Android TV. Dlatego też w recenzji telewizyjnej przystawki uznałem, że powstanie na ten temat oddzielny wpis. Zatem, co jest nie tak z tym systemem?
Android TV – pozytywnie
Zanim przejdę do meritum, chciałbym zacząć od pozytywnej kwestii, których Android TV ma sporo. To świetny system, który rozszerza możliwości telewizora o inteligencję, jaką znamy ze smartfonów z zielonym robotem.
Uproszczony Interfejs
Względem smartfonowych braci, Android TV posiadam uproszczony, intuicyjny interfejs, którego rolą jest dostarczenie treści w maksymalnie wygodny dla użytkownika sposób. Wreszcie, korzystanie z Android TV nie wymaga od użytkownika posiadania specjalistycznej wiedzy dotyczącej konfiguracji urządzeń, chociażby takich jak Xiaomi Mi Box 4k.

Dzięki wsparciu Google Cast można strumieniować multimedia bądź udostępniać zawartość ekranu z laptopów / tabletów czy smartfonów na ekran telewizora bez kolejnych dodatkowych pośredników. To działa niemal intuicyjnie.
Prostota w konfiguracji
Widać, że proces konfiguracji został dobrze przemyślany. Uwzględniono tutaj posiadaczy zarówno smartfonów z Androidem, jak i tych spod znaku nagryzionego jabłka. Nie zapomniano także o tych, którzy nie mają jeszcze konta Google bądź chcą założyć dedykowane dla urządzenia – co kto woli, prawda?
Inteligencja
Dzięki takim usługom jak Google Movies / Music, Spotify czy Netflix, system personalizuje rekomendacje oraz ułatwia wyszukiwanie na podstawie “Big Data” użytkownika – bazy wiedzy opartej na wielu serwisach etc. Dla nowych użytkowników będzie to sporym utrudnieniem, ale po krótkim czasie, powiązaniu z innymi usługami, nastąpi poprawa personalizacji kluczowych funkcji systemu.
Tak na marginesie brzmi to przerażająco, ale taka jest właśnie cena wygody. W temacie “natywnych” funkcji systemu czyli odtwarzania multimediów z poziomu pendrive’a czy domowej chmury to nie ma najmniejszych problemów.
Bogactwo sklepu Google
Jedną z największych zalet platformy / systemu jest dostęp do zawartości Google Play, w którym znajdziemy aplikacje i gry, które znamy również z urządzeń mobilnych. I tak mamy multimedialne playery, międzynarodowe serwisy streamingowe, informacyjne, sportowe i rozrywkowe.
Android TV – oj robisz to źle
Niestety, zawiodłem się mocno. Po przeanalizowaniu zawartości sklepu dedykowanego dla telewizyjnej platformy wyciągnąłem tylko jeden wniosek: bieda z nędzą.
Gdzie są polskie aplikacje
Rozczarowanie jest dużo większe, jeśli dopowiem, że kupując Xiaomi z Android TV, myślałem głównie o rodzicach, którzy chcieliby mieć dostęp do materiałów online, choćby TVP czy TVN.
TVN nie przygotowało dedykowanej wersji aplikacji – a więc nie ma powtórek wielu rozrywkowych edycji. Podobnie z TVP, które co prawda przeportowało TVP Stream, ale nie ma możliwości korzystania z VOD (skoro ktoś opłaca abonament RTV to powinien mieć bezpłatny dostęp do treści, prawda?). Ipla więcej nie działa, jak działa – jedynie co najlepiej im wychodzi to reklamy.
Google też się nie popisało
Obecność aplikacji Filmy Google czy Muzyka Google w Android TV nie powinna dziwić. Jeśli będziemy szukać jakiegokolwiek filmu czy muzyki, wyszukiwarka najpierw sprawdzi zasoby swoich i innych usług streamingowych, a potem dopiero globalnie via WWW.

Niestety nie uświadczymy innych standardowych aplikacji, jak chociażby Dysk, Dokumenty czy Poczta. W kontekście dostępu do multimediów to Dysk Google powinien być jak najbardziej dostępny, by móc przeglądać zdjęcia, dokumenty czy filmy w trybie do odczytu. Skoro jest możliwość podpięcia klawiatury, to czemu by nie pisać notatek w Google Keep czy Google Docs?
Chrome? Zapomnij.
Alternatywne rozwiązania
Na szczęście braki aplikacji można uzupełnić na dwa sposoby: instalując je z pendrive / dysku sieciowego albo instalując KODI jako alternatywnego Dashboard, multiplatformowego odtwarzacza multimedialny z licznymi pluginami.
Instalacja *.apk
Pierwszy krok – szukanie plików apk. Jeśli chcemy zainstalować aplikację, której nie ma w dedykowanej wersji Google Play, to warto sprawdzić, czy jest dostępna na: ApkPure, ApkMirror czy ApkDownloader, a pobrane pliki wrzucamy na pendrive / Google Drive.
Drugim krokiem jest włączenie w ustawieniach możliwości instalacji plików z nieznanych źródeł.
- krokiem jest instalacja aplikacji w Android TV:
- krok – instalacja pobranych apk’ów – nie trzeba za bardzo wyjaśniać ;)
Jeśli ktoś wrzucił pliki na Google Drive, to w ES File Explorerze dodajemy konto Google Drive i z jego poziomu instalujemy apk’i.
Kodi i jego plugin
Kodi (niegdyś XBMC) to multiplatformowe centrum multimedialne o potężnych możliwościach, opartych o kolekcje pluginów. Wśród nich jest ta SD-XBMC, zawierająca wtyczki, dzięki którym jest możliwość obejrzenia VOD z serialami, sportem online, telewizji online (zwłaszcza seriali i filmów).
Poleci cebulactwem, ale KODI jest realnym rozwiązaniem na niedostępność aplikacji w Google Play. Wśród dostępnych serwisów są takie jak CDA, Chomikuj czy WP TV.
Podsumowując: Jest nieźle
Pisząc recenzję Xiaomi Mi Box, nie chciałem, aby moja opinia o Android TV zaciemniła obraz samego sprzętu, który jest wart tej ceny i sprawdza się w domowych warunkach. Pomimo wad, rodzice są zadowoleni, bo mają kontakt ze światem i mogą korzystać z dobrodziejstwa sieci: YT, Netflix czy Spotify. Zatem cel został osiągnięty.
Osobiście nie jestem zadowolony z samego Android TV, choć mam świadomość, że wina leży po stronie dostawców aplikacji, którzy nie przygotowali specjalnej wersji – albo zrobili ją tak, że nie da się z niej korzystać. I realnie na tym tracą, zważywszy na istnienie alternatywnych rozwiązań, jakim jest chociażby Kodi wraz z wtyczkami. Zabawa z instalacją apk jest słabym rozwiązaniem, zwłaszcza dla osób nietechnicznych.
Nie skreślam Android TV całkowicie, ale nie wiem, czy skusiłbym na nowy telewizor z Androidem na pokładzie.
W mojej ocenie AndroidTV ma się dobrze i jak tak dalej pójdzie, stanie się kolejnym tworem Google, który zawojuje światem. Kwestią dyskusyjną pozostają aplikacje, których z jednej strony jest od groma, z drugiej, jak sam piszesz, jest mało. Mało ze względu na to, że AndroidTV nie jest taki globalny jak sam Android, a co za tym idzie musi jeszcze minąć trochę czasu zanim niektóre firmy obudzą się że to już czas być Smart. Posiadam telewizor SONY z AndroidTV i ostatni rok to naprawdę sporo zmian, więc porównując moje zdanie o systemie dziś a do tego co było rok temu, to jak niebo i ziemia. A warto zaznaczyć, że Android TV w przystawce ma jeszcze inne zalety jak o wiele mocniejsze zaplecz sprzętowe. Android TV w telewizorze, boryka się nie tylko z ograniczeniem sprzętowym ale i tym, że jego aktualizacje są powiązane z aktualizacjami elementów… Czytaj więcej »
Dzięki za wypowiedz, zwłaszcza z punktu widzenia posiadacza telewizora z Androidem na pokładzie. Czas pokaże, czy Android TV zawojuje ale mam nadzieję, że tak sie stanie. Co do dostępnosci aplikacji, to nie jest to wina twórców tej platformy a głównie aplikacji, którzy nie zdążyli przygotować na czas ofert dla innych niż globalny Android.
zobaczymy :)