Uzyskanie taniego i profesjonalnego licznika / nawigacji dla kolarza czy górala jest dziś możliwe dzięki urządzeniom z poprzedniej epoki, a konkretnie opartych na systemie Android. Brzmi to jak abstrakcja, coś niemożliwego, prawda? Ten post jest udowadnia, że to wszystko jest możliwe.
Cel
Głównym celem moich działań jest uzyskanie dobrej i taniej nawigacji rowerowej, wspierającej technologię ANT+ i synchronizującej się z wybranym serwisem, gdzie gromadzone są statystyki każdego tripu. Dzięki temu możemy zaoszczędzić sporo na zakupie, nawet ponad 1.000 zł!
Myślicie, że to szalony pomysł? To całkiem sprawdzone rozwiązanie, nie tylko przeze mnie, ale i np. przez 53x11 ↗.
Jest jeszcze drugi ukryty cel. Próbuję odpowiedzieć sobie na pytanie, a właściwie zweryfikować, czy słusznie skreśliłem smartfony w tym wpisie ↗. Poruszałem ten temat niemal 1.5 roku i w tym czasie trochę się na rynku pozmieniało, ale o tym w innym wpisie wkrótce.
Budżet na nawigację nie powinien przekroczyć 100-150zł. To tylko i aż tyle, prawda?
Dla kogo?
Nie jest to rozwiązanie dla zawodowych kolarzy, dla których codzienna jazda jest pracą i nie mają czasu na zabawy z urządzeniem - od tego mają odpowiednich ludzi. Ale na pewno jest to ciekawostka dla rowerowych geeków, którzy lubią grzebać w urządzeniach, wykrzesać maksimum funkcjonalności z takiej zabawki, a w razie konieczności, naprawią ją bez marudzenia.
Ja należę do tych, którzy lubią elektroniczne zabawki, ale też sięgają po sprawdzone rozwiązania i dlatego kupiłem Garmin Dakota 20 ↗, z którego jestem zadowolony do dnia dzisiejszego.
Background techniczny
Kiedyś wystarczyły liczniki rowerowe przewodowe i bezprzewodowe, które rejestrowały kilometraż, czas i spalone kalorie. Dziś dochodzą ślady gps, dokładne pomiary mocy, kadencji czy pulsu, które z kolei wrzucamy do rozmaitych platform internetowych, przechowujących wyniki treningów.
Ot naturalny proces ewolucji, siłą rzeczy tradycyjne liczniki odchodzą w zapomnienie.
Producenci profesjonalnych rowerów, osprzętów czy wyposażeń zauważyli potencjał w segmencie bike computer’ów i zaczynają korzystać z istniejących rozwiązań. Bynajmniej nie mam na myśli rozwiązań software’owych, ale głównie hardware’u.
[caption id=“attachment_4150” align=“aligncenter” width=“1400”] Nowość - Canyon Smart Bike Computer (źródło: Canyon)
Gear Patrol ↗ w zeszłym roku opublikował zestawienie 5 rowerowych komputerków ↗, natomiast w tym roku można znaleźć kilka perełek, jak np. Lezyne PowerGPS ↗ czy nowość tegorocznego Eurobike’u - smartwach ↗ jako efekt współpracy Canyona z Sony (działa na bazie Android Wear ↗).
[caption id=“attachment_4149” align=“aligncenter” width=“1400”] Lezyne PowerGPS - ot to ewolucja licznika
I wreszcie Garmin Edge 1000 ↗ też wykorzystujący mobilne technologie i za pomocą smartfona (via BT) wrzuca online wyniki tripów.
[caption id=“attachment_4077” align=“aligncenter” width=“2000”] Garmin Edge 1000 sporo umie
Podsumowując ten wątek dochodzimy do sedna sprawy - wszystko toczy się w wokół smartfona.
Lista urządzeń
Rynek smartfonów jest ogromny, można wybrać urządzenie dowolnego producenta i praktycznie każdy z nich może rejestrować trasy, synchronizować się z danym serwisem. Lecz nie każdy z nich ma obsługę ANT+ ↗, dzięki któremu będzie możliwy odczyt z pulsometru czy czujnika kadencji i prędkości.
Z pomocą przychodzi katalog urządzeń ant+ ↗, który jest aktualizowany na bieżąco i posiada ogromne możliwości filtrowania wg. wybranych przez nas kluczy - dla nas istotny jest wybór kategorii Mobile Phones/Devices.
W ten sposób wyłaniają takie urządzenia jak:
- SE Xperia X8
- SE Xperia X10
- SE Xperia X10 mini pro
- SE Xperia X10 mini
- SE Xperia neo
- SE Xperia neo V
- SE Xperia mini
I wiele innych.
Chwila moment!
To przecież lista leciwych urządzeń nieistniejącej już korporacji, która w poprzedniej epoce implementowała w swoich smartfonach ANT+, ale mało kto o tym wiedział.
Tak, także ja.
Widzicie, Sony Ericsson wyprzedziło epokę swoimi urządzeniami, zanim rozwiązanie przejął na dobre Garmin.