Miałem okazję być - pierwszy raz - na dwudniowej konferencji dla branży IT & New Media - Infoshare - odbywającej od kilku lat w mieście wolności czyli w Gdańsku. Przesympatyczna atmosfera (czasem może zbyt hermetyczna) połączona z kilkunastoma wykładami o różnorodnej tematyce wraz z networkingiem, w którym każdy mógł uczestniczyć.
Gdańsk - miasto które wciąga
Zacznijmy od tego, że miasto Gdańsk stara przyciągać ludzi z całej Polski na rozmaite konferencje, nie tylko z zakresu IT czy New Media ale choćby Lajfstajlowych - wybitny przykład to chociażby Blog Forum Gdańsk. Łączy je wspólny mianownik: silne wsparcie z Urzędu Miasta Gdańsk, z prezydentem na czele, tego samego nie można powiedzieć o Poznaniu, Wrocławiu czy Krakowie. Dzięki temu, goście mogli skorzystać z bezpłatnego przejazdu SKM z dworca Głównego do przystanku AmberExpo, pasażerowie mogli liczyć na pomoc na lotnisku, łącznie z przejazdem. W tę i z powrotem.
Przyjazd & Tweetup
Do Gdańska przyjechałem dzień wcześniej, a to dało możliwość zaliczenia pierwszego Tweetupa ↗ (odpowiednik blipiw ;-), tyle że nie w Poznaniu a w Sopocie (dokładnie to w Pinokio). Była to okazja poznać ludzi, których znało ze zdjęć, avatarów na Twitterze czy FB. Myślę, żeby w końcu ruszyć tyłek na tweetupa do Poznania.
Tyle nas było ;)
Dzień pierwszy
Dzień pierwszy zaczął się od oficjalnego powitania i pierwszych prelekcji w języku angielskim - ja miałem to szczęście, że dostałem się na warsztaty prowadzone przez piękne panie: Martę Laskowską i Annę Sobolewską pod tytułem: Dobra przynęta i mocna wędka w social media. Panie rządziły, prezentując case studies najciekawszych kampanii, realizowanych w social media, omawiając pokrótce wady i zalety każdej z nich. Oczywiście nie zabrakło tzw. kryzysów społecznościowych, uwrażliwiając nas na niewłaściwie podejmowane decyzje oraz wyjaśniały w ramach ćwiczeń jak powinno się wyjść z takich sytuacji.
Nie byłem na wszystkich wykładach, gdyż ważniejsze były kuluarowe rozmowy z innymi ale warto wyróżnić występ Bartka Goli, który starał się odpowiedzieć na pytanie: Czy Internet tworzy realną wartość, czyli czy rózwój kraju np. Polski, można oprzeć o Internet? Opowiadał o tym w dość treściwy i ciekawy sposób, bez żadnego bullshitu.
Tegoroczne Infoshare zostało wzbogacone o Aulery czyli coroczne wyróżnienia przyznawane firmom, które systematycznie rozwijają się w środowisku innowacyjnych technologii, promując kulturę przedsiębiorczości. Nagrody zostały przyznane: Showroom, Pixers i Sotrender, a nagrodę specjalną przyznano startupowi Migam ↗. I właśnie Migam mnie bardzo zaciekawił, ponieważ jest to powiązane z moim niedosłuchem. Krótko: to startup, realizujący projekty mające na celu ułatwienie (przełamanie bariery) komunikacji między niesłyszącymi, a słyszącymi, urzędami itp. Tego typu rzeczy są bardzo ważne i będę im mocno kibicował.
Mniej oficjalnie, więcej luzu było na imprezie integracyjnej, zlokalizowanej na pobliskim stadionie PGE Arena w loży VIPowskiej. A przecież rok temu to własnie tutaj grali piłkarze Hiszpanii, Włoch, Irlandii czy z Chorwacji. Moim zdaniem impreza się udała w 100%, miałem (w końcu) okazję poznać ludzi, których znałem z Blipa, pogadać z tymi z twittera, a przede wszystkim posiedzieć na pięknym stadionie - no dobra, nie tak pięknym jak na Bułgarskiej.
Drugi dzień
Drugi dzień zapowiadał się bardzo ciekawie z uwagi na sprofilowane ścieżki; tutaj, podobnie jak Partyzant ↗, wybrałem Mobile oraz Social & New Media.
Wreszcie miałem okazję wysłuchać na żywo Pawła Tkaczyka, zarabiającego na opowiadaniach; tym razem była mowa o budowaniu osobistej marki. Świetna dawka humoru, wiedzy i doświadczenia, które niewątpliwie posiadał sam prelegent. Co ciekawe, frekwencja po imprezowa była wręcz porażająca; miejsc wolnych zabrakło, więc nie wiem czym się martwił Paweł ↗.
Piotra Koniecznego ↗ nie trzeba przedstawiać. Miałem przyjemność uczestniczyć w kolejnym wykładzie, z równie szczelnie wypełnioną przez publiczność salą. Niebezpiecznik opowiadał o nowych platformach mobilnych, ich szansach i możliwościach. Chyba każdy dostrzegł jego umięjetności przekładania trudnych i zawiłych terminologii na prosty i zrozumiały język. Poruszał po kilku strategicznych zagadnieniach takich jak: zagrożenia w mobilnych OS, fejkowe aplikacje, wykradające cenne dane, skanujące otoczenia danego użytkownika, czy też łamanie zabezpieczeń. I oczywiście oberwało się użytkownikom Androida ;-)
Borys Musielak ↗ to koleś od Filmastera, opowiadał o telewizji przyszłości, jakie są prognozy rozwojowe dla tego medium (nowego, bo stare przecież wymiera) - może w końcu doczekamy się telewizji dopasowanej pod nasze wymagania? Why not?
Kamila Brzezińskiego ↗ wykład był także interesujący, z uwagi na podobne zainteresowania mobilnymi platformami. Po kolei przedstawiał ewolucje urządzeń mobilnych od zarania dziejów po dzień dzisiejszy, recenzując poszczególne platformy. Sporo czasu poświęcił na omawianie jeszcze świeżego Windows Phone i Black Berry, analizując ich możliwości rozwoju a także potężne wsparcie, jakiego udzielają programistom przy pisaniu wszelkiej maści appek (mam tu na myśli jeżynkę).
Maciej Budzich ↗ poruszał tematykę vlogów (wciąż nie mogę się przyzwyczaić do tego medium, kiedyś to przerabialiśmy ale w formie podcastów) i zrobił to na swój sposób, poprzez piękną interakcję z publicznością. Zaś Natalia Hatalska ↗ swoim, jakże genialnym występem, przestrzegła przed przyszłością, jaka nas czeka; mowa o Ludziach i transludziach w starciu o nasz świat ↗. Filzoficzna prezentacja, będącą odpowiedzią na pytanie, co nas czeka w XXII wieku w oparciu o dzisiejszą rzeczywistość. Faktem jest to, ze trwa wojna między światem analogowym, a cyfrowym. Na sam koniec konferencji wziąłem udział w wykładzie Tworkowskiego i Zająca - tych od Sotrender ↗ - którzy w zabawny sposób podeszli do swoich prezentacji, co więcej nawiązali kontakt z publiką i razem z nią bawili się. Jak widać, zasłużenie dostali nagrodę w ramach Aulerów 2013.
Tak na przyszłość - kilka drobnych uwag
Sama impreza była przygotowana niemalże perfekcyjnie pod każdym względem - dopisali organizatorzy wraz z wolontariuszami, dopisała pogoda i dopisali włodarze miasta. Dopisali twórcy świetnej aplikacji mobilnej, do pobrania z google Play i dopisali przede wszystkim ludzie.
Wprawdzie nie jestem czepialski, ale warto zwrócić uwagę na kilka drobnych rzeczy, które przeszkadzały (nie tylko mnie) i delikatnie psuły i tak pozytywną atmosferę.
-
O ile występy zagranicznych gości w wersji angielskiej doskonale rozumiem, o tyle nie mogę zaakceptować wykładu prowadzonego przez Polaka po angielsku (nie mówię o samych slajdach).
-
Brak hamaków przed budynkiem AmberExpo - no cóż; piękna pogoda, gorąca atmosfera ;-)
-
Problemy z WiFi to klasyka ale jednak były ;-)
-
Nie do końca zrozumiałem cel konkursowego Checkin’owania, które było dostępne w appce. Szkoda, ze nie połączonego tego z rewelacyjnym 4sq, jak to miało miejsce jesienią w ramach BFG.
-
Dotychczas bywałem na mniejszych konferencjach ale przeważnie na identyfikatorach można było znaleźć ściągę z programem. Na IS tego elementu zabrakło, wprawdzie była dedykowana appka, to jednak szybciej byłoby przy pomocy wydrukowanego rozkładu jazdy.
Afterparty
Po tym wszystkim razem z wspomnianym wcześniej Partyzantem ↗ i Bibliotekarzem ↗ udaliśmy się do Brzeźna, by godnie zakończyć przygodę z tegorocznym inforshare. Była to okazja do integracji z miejscowymi studentami, którzy podobnie jak my, świętowali weekend na plaży.
Podsumowując - było epicko, za rok znów będę.
Potężna dawka pozytywnej twórczej mocy, kreatywności, atmosfera wytworzona przez ludzi o podobnych zainteresowaniach, znających się na swojej robocie ale dzielących się bez ograniczeń doświaczeniami z innymi - Taka sytuacja.
Do zobaczenia za rok.
PS: przy okazji poczytajcie relację Jarka ↗, któremu dałem mocno w kość tym zwiedzaniem ;-)
Znalezione w sieci relacje: