Skip to content

Gnome-Shell: Pierwsze podejście

Posted on:1 września 2012 at 14:29
Reading TIme:2 min czytania
Feature Image for  Gnome-Shell: Pierwsze podejście

Jak wiecie doskonale, od co najmniej roku, domyślnym środowiskiem graficznym w Ubuntu jest Unity. Co prawda z miesiąca na miesiąc, prezentuje sie dobrze, to i tak nie jestem jego zwolennikiem. Zatem zaraz po pierwszym uruchomieniu Ubuntu 12.04, zainstalowałem świetny produkt Gnome -  Gnome-shell. To teraz wiecie, o czym będzie ten wpis ;)

KDE - fajne środowisko ale…

Zanim doszło do instalacji ubuntu 12.04, to w tym tygodniu postanowiłem zaktualizować Kubuntu bez ponownej reinstalacji a prosto z repozytorium.Coś tam pobrało, zainstalowało i prosiło o restart. Początkowo obeszło się bez jakichkolwiek konfliktów i używało się dalej ale wczoraj system się wysypał po której z kolei aktualizacji; tzn applet NM nieprawidłowo wyświetlał informacje o stanie połączenia z WiFi, pomieszały się uprawnienia   administratorskie (m.in nie mogłem jako zwykły user montować nfts’owych partycji) a w dodatku  mozolnie to wszystko chodziło. I przyznaję się, interfejs zaczął mnie nudzić…  Wiec decyzja o postawieniu nowej instalki, tym razem ubuntu 12.04 LTS, była decyzją w pełni słuszną.

Pierwsze wrażenia

W zasadzie wystarczyło wpisać polecenie:

sudo apt-get install gnome-shell gnome-tweak-tool

i wylogować się do nowej sesji z Gnome, żeby móc cieszyć się zupełnie odmiennego i minimalistycznego środowiska, w pełni konfigurowalnego.  Do tego posiada sporo przydatnych wtyczek / rozszerzeń interfejsu.

Pierwsza myśl: Co tu sie wyrabia?! Z czym się to je?! Z pomocą przyszedł nieoceniony wujek Gugiel i po kilku minutach wiedziałem niemalże wszystko na temat Gnome-Shell.  Na stronie Extensions Gnome pobrałem kilka ciekawych i potrzebnych pluginów i po kilku kolejnych minutach (no dobra po godzinie, półtora :P) miałem wszystko to, co chciałem. Jak na razie, nie odnotowałem żadnych większych konfliktów bądź problemów z nadmiernym wykorzystaniem procesora / pamięci / dysku.

Gdyby było coś nie tak, to zawsze można skorzystać z innego środowiska (wspomnianego Unity albo zainstalować inne), czyż nie? ;)

Co następnie?

Jak juz wszystko poinstalowałem (dropbox, aptana, virtualbox, etc. - opiszę niebawem), to teraz zastanawiam się nad serwerem - z jakiego środowiska korzystać. Dotychczas bezproblemowo działało apache2, który nie bardzo był skory do konfiguracji ale praktycznie byłem do niego przyzwyczajony. Ale z drugiej strony, kusi mnie abym wypróbował nginx’a, ponoc o wiele mniej zasobożerna, bardziej wydajniejsza i sprawiająca mniej problemów.  Czyżby?

A  u mnie…

Ostatnio nie mam zbytnio wiele czasu na pisanie a tematów jest tyle, ze jest  co wybierać.  Powodów jest wiele ale przede wszystkim projekt w pracy oraz postępująca nieśmiertelna choroba, zwana cyklozą. Niemniej postanowiłem poświęcić trochę więcej czasu we wrześniu, tym bardziej, że (bardzo prawdopodobne) pojawię się w Gdańsku na Wordcampie oraz chciałbym być na BlogForumGdańsk - to się okaze wkrótce :)



Możesz napisać do mnie e-mail lub wyszukać mnie na Mastodonie.
Loading...