Coraz częściej dochodzi do przejęcia kont z powodu słabych haseł, których łatwo się pamięta. Zatem postanowiłem zaproponować Wam rozwiązanie w postaci KeePass, darmowego menadżera haseł, dostepnego dla każdej platformy, łacznie z Androidem i linuksowymi dystrybucjami.
Bezpieczeństwo przede wszystkim!
Warto zaznaczyć, ze KeePass jest projektem open-source’owym z certyfikatem OSI; oznacza to, że wszelkie algorytmy szyfrujące są realizowane prawidłowo a jednocześnie możemy spojrzeć do źródeł samego programu. Skoro mowa o algorytmach, to baza danych jest zabezpieczona jednym głównym hasłem lub plikiem klucza a jednoczesnie jest szyfrowana przy użyciu sprawdzonych algorytmów: AES i Twofish. Baza danych to nie tylko hasła ale także inne pośrednie dane takie jak: loginy, piny, adresy WWW itp, które także podlegają szyfrowaniu – nie ma szans na wyciek danych.
Przemyślano także proces kopiowania danych do pamięci urządzenia, nawet jeśli zostanie ono zbuforowane na dysk; każde dane w pamięci są chronione i szyfrowane przy pomocy klucza sesji. Jeszcze jedna ważna zaleta; tryb auto-type pozwala na obejście keyloggerów, osadzonych w słabo zabezpieczonych systemach operacyjnych. Oznacza to, ze nie używając klawiatury, możemy bezpiecznie zalogować się do zabezpieczonego programu bądź strony.
Wieloplatformowość
Status programu open-source umożliwia stworzenie portu aplikacji na inne systemy operacyjne, także i te mniej popularne, dzięki czemu doczekaliśmy się KeePassDroid dla Androida, KeePass2 dla linuksa (obsługujące standard 2.x) czy po prostu KeePass dla Windows 7/8 (wymagane jest środowisko .NET). Warto zajrzeć do działu Download i zapoznać się z nieoficjalnymi wersjami projektu.
Rozbudowana baza pluginów
Jest świetnie rozbudowana, co świadczy o tym, że jest przez cały czas rozwijana przez sympatyków i programistów. Dzięki pluginom możemy rozwiązać wiele problemów z kompatybilnością z innymi bazami haseł, synchronizacją np. z kontem na dropbox czy też obsługą haseł w ulubionej przeglądarce internetowej.
Przykład z pierwszej ręki: KPDataSave umożliwia synchronizację bazy danych z kontem dropbox poprzez odczyt i zapis. Jest to rozwiązanie dla osób, którzy nie mogą instalować dropbox (np. w firmie), korzystają z cudzego urządzenia.
KeePassDroid
To jedna z najważnejszych aplikacji w moim LG2X, umożliwiajaca dostęp do wielu stron, z których dotychczas korzystałem na laptopie z wiadomych powodów. Popularność urządzeń z androidem sprawia, że coraz więcej firm z branży bankowej, multimedialnej itp. wypuszcza mobilnych klientów, odpowiedzianych za komunikację między użytkownikiem a serwerem. Świetnym przykładem jest tu oficjalna aplikacja mBanku, z której często korzystam przy pomocy własnie KeepassDroida -mankamentem jest brak wbudowanej synchronizacji z np. kontem na dropbox.com
KeepassDroid jest dostępny na stronach Google Play :)
Podsumowanie
Moim zdaniem, to jeden z najlepszych programów z tej kategorii w Internecie, który w żaden sposób nie integruje się z chmurą, choć sami możemy umieścić zabezpieczony i zaszyfrowany plik bazy haseł. Używam od bardzo dawna, jeszcze za czasów pierwszych miesięcych na PWSZ w Gnieźnie, kiedy to wspólnie z Lukersem odkryliśmy zalety i wady tego programu. I od tamtej pory nie rozstaję z nim, nawet wtedy, gdy miałem leciwego symbania a port aplikacji … delikatnie mówiąc…był stworzony metodą byle-jak.
Warto zadbać o własne bezpieczeństwo
Również polecam bo używam, tylko przestrzegam przed auto-typem, nie wiem jak to jest na windowsie ale na linuxie dane wpisywane są w okno które było poprzednio aktywne, trzeba uważać kiedy się klika bo ja juz raz podałem na ircu hasło. Jedyny plus że szybko zmieniasz i nikt nie wiedział do czego to hasło było :)
I małe czepnięcie „KeePass2 dla Ubuntu” – ubuntu wymieniłbym na linuxa bo nie tylko ubuntu jest :)
A ja się lifhackerowo wylamie. Długo używalem keepassa jednak, zwłaszcza dla serwisów www męczyło mnie synchronizowanie bazy danych. Migruje powoli na lastpassa i powoli się przekonuje. Choć trochę moze stresuje utrzymywanie haseł online
Ja trzymam plik na dropboxie. Dostępny zawsze pod ręką a korzystam na codzien z UBUNTU, w pracy WINDOWS.. no i Android…
osobiście codziennie korzystam z „chmury do trzymania plików”, ale nie z dropboxa tylko ze polskiego odpowiednika storino.pl https://storino.pl/ jakoś dropbox nie przypadł mi do gustu i storino.pl daje 4 GB za friko na star, a nie 2. aaa i ostatnio widziałem, że jest dostępny w Avansie z możliwością kupna na raty :) http://www.avans.pl/produkty.html?query=storino :)
Dzięki za wpis, będę testował. Właśnie takiego wieloplatfromowego, bezpiecznego narzędzia szukałem. Pozdrawiam :)