Dzisiejszym bohaterem wpisu jest TrekBuddy – przedstawiciel map offline, znany posiadaczom nieco starszych komórek ze wsparciem J2ME. TrekBuddy jest nawigacją dedykowaną urządzeniom mobilnym, w której komunikacja z Intertem jest zbędna, gdyż wczytuje mapę z karty pamięci – fragmenty mapy są wczytywane do pamięci urządzenia w razie potrzeby. Istnieje ryzyko, że telefon wówczas będzie działał bardzo niestabilnie ale w przypadku Androida nie zauważyłem szczególnie spadku responsywności – bezproblemowo można korzystać z innych funkcji.
Nie do końca można nazwać TB nawigacją z prostego powodu – nie posiada wyszukiwarki punktów POI ani też inteligentnego algorytmu wyszukiwania optymalnej trasy. Wszystko trzeba manualnie wprowadzać – w Internecie są dostępne ślady/trasy (.gpx) poszczególnych szlaków, które można wczytać w programie. Można także przygotować własne wersje wraz z wyszczególnionymi miejscami warte do zwiedzania (tzw. Waypointy) – wystarczy przy pomocy różnych narzędzi opracować takie ślady.
Obsługa
Obawiałem się, że w przypadku braku klawiatury fizycznej, obsługa będzie wręcz niemożliwa. Nic bardziej mylnego, bowiem androidowa wersja w pełni obsługuje ekrany dotykowe a sposób korzystania z poszczególnych funcji / narzędzi, dostępnych w tym programie, bardzo mi się podoba – po narożnikach. Poniższy rysunek powinien odpowiedzieć co gdzie i jak za co odpowiada.
Funkcje
- Tracklog Zbiera informacje o pokonanej przez nas trasie wraz z jej prędkością w postaci plików o rozszerzeniu *.gpx (standardowy format w TB) i *.kml . W Internecie są rozmaite serwisy, które potrafią zwizualizować zebrane informacje na mapie, wykorzystując np. dane o ukształtowaniu terenu..
- WayPointNic innego jak wyszczególnione punkty na mapie, zawierające informacje POI bądź własne adnotacje. Przydatne przy planowaniu wycieczek. Podobnie jak z tracklogiem, możemy je importować do programu lub zapisywać nowe na karcie pamięci
- Kompas
- Komputerek pokładowy (aktualna /średnia / max prędkość, dane po połozeniu, najbliższy punkt POI etc) – taka rozszerzona funkcja licznika rowerowego
- Mapy
Mapy
Domyślnie TB nie posiada żadnych map, spory odsetek zainteresowanych uznaje to za wadę tego programu. Ja uważam, że jest to główna zaleta, ponieważ mamy nieograniczone możliwości dostosowania mapy do własnych potrzeb i wcale nie musimy ograniczać się do tylko i wyłącznie do jednego źródła map. Możemy wykorzystać nie tylko Google Maps ale także Yahoo!, Zumi itp oraz z mniej znanych firm ale to pod warunkiem ze umiemy je odpowiednio kalibrować.
Z miejsca polecam program Mobile Atlas Creator, którym przygotujemy mapy na każdą wycieczkę – bo i po co wrzucać mapę z całej Polski, skoro i tak odwiedzimy tylko jej fragment? W oparciu o java, aplikacja ta działa na każdym systemie, w tym także Ubuntu, co potwierdza poniższy screen.
Yuras napisał bardzo fajny tutek o tworzeniu atlasu za pomocą właśnie Mobile Atlas Creator. Nie jest to proces szczególnie trudny, bo wystarczyć poświęcić kilka minut na ustawienia ale niestety wymaga to dość dobrego łącza oraz cierpliwości – im większa i dokładniejsza, tym proporcjonalnie dłuższy czas ściągania fragmentów mapy.
Po zakończeniu wrzucamy to do katalogu atlases w folderze 'Trek Buddy’ a w samym programie ładujemy atlas i wybieramy odpowiednią warstwę.
Licznik
Licznik w pojęciu TB to CMS i są ku temu dedykowane szablony/skórki, przystosowane do różnych rodzielczości. Oczywisćie jest dostępny program, działający tylko pod Windowsem, który pozwala na stworzenie własnej, tylko i wyłącznie do swojej komórki. Można także pobrać gotowce, dostępne w dziale Themes na forum TB – jest tam także polskojęzyczny dział wsparcia TB.
Zrzuty ekranu
Są dostępne w galerii, zatem zapraszam
QR-Code
Natomiast tutaj warto przejrzeć do jakich modeli jeszcze przygotowa wersje 1.0.11 (stan z dnia 28.02.2011)
Podsumowanie
Trekbuddy jest bardzo pożytecznym programem, który powinien być zainstalowany w urządzeniu każdego wędrowca. Są dostępne także inne programy obsługujące mapy offline, np. Maverick czy AlpheQuest ale to TB jest programem totalnie bezpłatnym. Ewentualne opłaty mogą wynikać z zakupów bardziej wyspecjalizowanych atlasów dedykowanych TB a przygotowane przez profesjonalne firmy kartograficzne, także z korzystania z AGPS ( w celu załapania fix oraz dokłądniejszych lokalizacji).
Oczywiście, przecież Android posiada wbudowane mapy od Google’a, nieraz dokładniejsze od samych map offline. Ale nie wszędzie Internet jest dostępny, chociażby w lesie. Także na rozległych terenach trudno jest o dokładność mapy, bowiem nie zawierają wszystkich danych o rzeczkach, topografii terenu itp. A najważniejszy argument to tak naprawdę oszczędność baterii i danych na połączeniach z Internetem.
W tej chwili jestem na etapie poszukiwania uchwytu rowerowego i powiem Wam szczerze – nie jest to taka łatwa sprawa. Owszem można znaleźć ciekawe na Allegro ale nie bardzo ufam w ich solidność. Podobnie jest zresztą na zagranicznych aukcjach, nawet na stronie producenta jest ciężko o jakikolwiek uchwyt samochodowy. Głównym problemem wszystkich ofert to tandetny koszyk, niby dedykowany LG ale i tak podpisywany jest jako uniwersalny produkt.
Ostatecznie kupię opaskę na ramię, w którym umieszczę taki telefon.
Ostatnio natchnęło mnie na szukanie programów, z których mógłbym wykorzystywać w trakcie rowerowych wypadów w tym sezonie. W najbliższym czasie należy spodziewać się podobnych wpisów albo zestawienia programów, wartościowe dla wędrowca/sportowca.
Bardzo ciekawie napisałeś o tej aplikacji. W wolnej chwili również ją wypróbuję.
Są mapy, które ciężko dostosować do innej aplikacji i trekbuddy sprawdza się znakomicie – szczególnie przy wędrówkach, a idealnym przykładem są ogólnie dostępne mapy sztabowe. Może i nie najświeższe, ale we wszelkiej maści miejscach do chodzenia idealne.
legalnycyklista – dla mnie jako jednym z najlepszych źródeł map jest urzędowy Geoportal ale niestety nie ma narzędzi, które by skalibrowało mapy, pochodzące z stamtąd. A te są naprawde na wysokim poziomie choc nie wiadomo, na ile są aktualne. :)
@bobiko – Dzięki za podlinkowanie:)
Warto wspomnieć, że dla TrekBuddy można normalnie kupić porządne mapy turystyczne. W sam raz np. na wycieczkę rowerową.
Np. tu: http://compass.krakow.pl/mapy-gps-trek-buddy/
Jajcuś Dokładnie a są to opracowania o bardzo dobrej jakości., sam ciekaw jestem jak to wygląda w TB. :)
@bobiko mapy Compass sprawują się bardzo dobrze, jedynym 'mankamentem’ jest brak możliwości skalowania, jaki daje zrzucenie kilku warstw (np z google) do jednej mapy :)
Natomiast sam TB jest świetnym, bardzo elastycznym narzędziem. Kiedyś chodziłem po jakimś zapuszczonym ogrodzie korzystając z przedwojennych niemieckich map, odnajdując stare, ledwo widoczne w naturze, za to doskonale widoczne na mapie ścieżki. Wrażenie niesamowite :)
Sławek a wiesz moze skad takie mapy mozna wziąć? bo wiem ze Geoportal takie rzeczy to ma ale nie wiem jak je kalibrować. i dzielić
zazwyczaj korzystam z map Compassa, lub zrobionych MobileAtlacCreatorem. Zestawy płyt ze skalibrowanymi mapami całej Polski (sprzed kilkudziesięciu lat) można kupić na allegro, albo zassać z rapida – świeże linki powinny być na forum TrekBuddy. Na forum znajdziesz też informacje o aktualnym sofcie do kalibracji map. Robiłem to może raz w życiu kilka lat temu, więc sporo się przez ten czas zapewne pozmieniało :)
Sławek Właśnie przeglądam forum TB – to powinno być w polskim dziale, prawda?! Pamiętasz słowa-klucze, wg. których można by takie niespodzianki znaleźć? :)
polskim lub angielskim.
kalibracja mapy (map calibration)
zacznij tu : http://wiki.trekbuddy.net/index.php/Howtos :)
Okazuje się, ze pobieranie map z Geoportalu jest raczej nielegalne. A programy, ktore to robią, to tak naprawdę są piratami. Heh. muszę się przełączyć na Windowsa
@bobiko: według takiej logiki to samo można powiedzieć o „Mobile Atlas Creator”, gdy bierze mapy z Google. Moim zdaniem taka interpretacja to nadużycie. „Piractwem” byłoby sprzedawanie map z tych serwisów, albo zarabianie na oprogramowaniu czy usłudze która z tych map korzysta. Użycie obrazów na własny użytek IMHO powinno być klasyfikowane jako „dozwolony użytek”. No i nie można też komuś zabronić publikowania programu który po prostu umie przetwarzać jakieś dane.
Bo jeżeli uznamy, że można z takimi serwisami robić tylko i wyłącznie tyle na ile dostawca pozwala, to nagle się okaże, że człowiek nie może sobie wydrukować mapy, albo chociaż zapamiętać i przerysować…
Ogólnie to dziwne, bo skoro Geoportal ma służyć ludziom i jest udostępniany za darmo, to raczej powinno umożliwić pobieranie tychze map na własny użytek – tak jak to właśnie określił jajcuś. Tyle, że jak wnioskuję z komentarzy, tego typu działanie zabija serwery. Znalazłem program MapoTero ale kurde Wine z nim nie radzi bo potrzebune .NET 3.5. No nic, do sezonu jeszcze kawał czasu, w miedzyczasi zamówiłem uchwyt rowerowy..
Korzystałem kiedyś z TrekBuddy intensywnie — za czasów telefonu z maszyną Javy ME. Nie wiedziałem, że przepisali aplikację na Androida. Dzięki za info, zdążyłem już zainstalować i mapy zgrać.
Zal – niebawem wypróbuje to na rowerze ;-). JEstem ciekaw jak długo potrzyma taka bateria, zwłaszcza jeśi będzie uzywany GPS…
Android na rowerze
Licznik rowerow (mniej lub bardziej zaawansowany) to stałe i użyteczne wyposażenie każdego szanującego sie rowerzysty. Wiadomo jakie funkcje realizuje; pokazuje jaką drogę pokonaliśmy, z jaką średnią / max prędkością to zrobilismy oraz[…]
Technicznie rzecz biorąc jest luka prawna. Tzn oficjalnie z geoportalu nie można brać map, ale jeśli ich nie używasz na stronie, tylko u siebie na komórce – teoretycznie nie łamiesz prawa, tak jak nie łamiesz słuchając mp3 zrobionej z legalnej muzyki z płyty CD. Oczywiście geoportal jest przeciwny, ale można je używać. Ja się wkurzam i sobie robię zrzuty ekranu(picasa jest bardzo fajna ale są i inne aplikacje do zrzutów, szkoda że mi się wieszają pod chrome), potem łączę w programie graficznym w jedną mapę i wrzucam do Oziego do kalibracji a potem do programu kafelkującego, dalej pakowanie do tara i zrobione. Mapę robi dobrze, ale już atlasu nie. Robienie atlasów z geoportalu to już rzeczywiście pirackie skrypty, testowałam, większość nie działa, zasysa 1/3 mapy zamiast całości… moja metoda skuteczniejsza. A, ponoć nie można w necie umieszczać zrzutów z geoportalu,… Czytaj więcej »
lavinka: wiesz, ja w sumie nie zachęcam do robienia pirackich wersji atlasów, lecz daję taką możliwość zrobienia na własny użytek w celach niekomercyjnych a tego to chyba nie zabraniają. Jeśli faktycznie by im to przeszkadzało, to by zablokowali taką możliwość.
Natomiast samo przygotowanie mapy to proces jednak zmudny ale nie znaczy ze awykonalny. Łukasz Więcek, w trakcie wielu rozmów, podał właściwie lekarstwo na przygorowanie mapy tak aby nie zawierała pustych bloczków – po prostu trzeba zdefiniować kilka warstw (od najdokładniejszych do mniej ale nie jestem pewien). Zapewne zajmiemy się z tym ponownie podczas zabawy na fanpejdzu TB ;-)
Polecam rzucić okiem na OruxMaps – moim zdaniem biją na głowę TB. I pozwalają wygenerować mapę z poziomu komórki, w podobny sposób jak MAC (jednak bez łączenia polygonów)
zen ok, rzucę przy najbliższej okazji. Odnośnie generowania map, to przetestuj Locusa – ma ogromne możliwości rozbudowy o kolejne offline’owe źródła. Np. bezproblemowo zassysa z geoportalu ;)
Witam
Mam pytanie odnośnie Trek’a na androida. Jak zatwierdzać znaczenie i kolor śladu. Ponieważ nie ma -jak w wersji javowskiej – przycisku potwierdzenia.
Pozdrawia.
Znajomy problem! ale rozwiązanie jest …. bardzo trywialne – otóż jak chcesz zatwierdzić ustawienia, to klik na menu (przycisk itp) i pojawi się przycisk „ok”;)