Domowy serwer – pytania

Odkąd mam lapka, wygodna pracy się znacznie zwiększyła i w końcu mogę się skupić na bieżących projektach. Niemniej zaczyna mnie wkurzać obecność stacjonarnego komputera, zwłaszcza monitora CRT 17″, zajmującego sporą część biurka. Chciałbym wykorzystać kompa do archiwizacji zdjęć z różnych imprez rodzinnych, filmów i też muzyki – szkoda jest mi upychać jednostkę, której podzespoły były modernizowane 1.5 roku temu.

Moim celem jest zrobić taki mini serwer, do którego dostęp miałbym z poziomu laptopa – domyślnym system byłby (i jest w zasadzie) Ubuntu i uwaga bez monitora.
I taki prosty scenariusz:

  1. odpalam kompa, system zostaje załadowany.
  2. odpalam picasa (lub inną graficzną przeglądarkę), która wczytuje zdjęcia z dysku komputera.
  3. wrzucam świeżo zaimportowane z aparatu zdjęcia na ten dysk
  4. ew.nagrywam jakiś film, wykorzystując nagrywarkę, umieszczoną w komputerze.

Coś takiego chciałbym zrobić z poziomu laptopa, tyle żę nie wiem jak to rozwiązać. 

 

Co wy proponujecie?

0 0 votes
Article Rating
12 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Paolo
13 lat temu

Ja miałem robić coś podobnego, z tym że zależało mi na stałym dostępie do plików. Zrezygnowałem z tego jak na razie, a planuję zakup routera z USB i podepnę do niego dysk przenośny 500 GB.

pecet
13 lat temu

Zainstaluj jakiegoś Linuska, zainstaluj Sambę żeby udostępniać dyski i tyle (no chyba że klient to też Linux to wtedy NFS). Zarządzanie przez SSH, więc problemów nie ma. Co do nagrywania płyt to dokladnie nie wiem jakie pakiety trzeba.

pecet
13 lat temu

Paolo — kup T5520 kosztuje grosze i bez problemu coś takiego zrobisz, u mnie na T5520 siedzi Gentoo a tam Samba i jest ok, dyski na usb podpinane, + LPR-NG do udostępniania drukarki

Paolo
13 lat temu

Tylko nie wiem, jak tam z administracją tego ;] Ale pewnie dałbym rade, chociaż postawienie tego planuję dopiero za jakiś czas…

pecet
13 lat temu

No administracja jest akurat prosta, gorzej z samą instalacją na 60 mb dostępnej pamięci wewnętrznej, ja miałem tyle szczęścia że znajomy (hi groszek) akurat coś takiego już przygotował ;)

Fighwit
13 lat temu

Wykorzystuję w tej chwili dość intensywnie starego laptopa ze stabilnym Debianem jako maszynę do ściąganie plików z torrentów i rapidshare i sprawuje się to bardzo dobrze.

Taka maszyna fajna sprawa, ale z tego co piszesz wnioskuję, że spokojnie wystarczyłby Ci zwyczajny dysk zewnętrzny.

Przemek
Przemek
13 lat temu

Skorzystaj z Turnkey Linux. Jest wersja specjalnie przygotowana jako serwer plików, oparta o Ubuntu z wygodnym panelem administracyjnym dostępnym przez przeglądarkę. Rzuć okiem na ten link: http://www.turnkeylinux.org/fileserver

bobiko
13 lat temu

Dzięki za wszystkie rady.

@Fighwit Ja wiem ze dysk zewnętrzny rozwiązałby taki problem ale niestety ;-) mam kompa i chcę go w tym celu wykorzystać. No moze pozniej pomysle o dysku zew.

@Przemek idea jest zacna i sie nad tym powaznie zastanawiam. Popatrze i potestuję.

@Pecet to by chodziło miedzy 2 ubunciakami. rzadko Windows7 <> Ubuntu… Ale masz rację..samba wystarczy tu w zupełności. ale jeszcze tak mieć wpływ na administracje tego coś

pecet
13 lat temu

Bobiko — no to mówię Linux, masz 100% wpływ na administrację ;)

matipl
13 lat temu

: W takim przypadku, gdzie na obu maszynach masz Linuksa polecam zainteresowanie się NFS.
Monotowałbyś na laptopie udział z domowego serwera przed uruchomieniem Picasy, ładnie by to śmigało.
Ja miałem dość podobnie z domowym NAS.
SMB (czyli współdzielenie plików a’la Windows) jest dość wolne i nie wydajne przy większych operacjach

MacShare
MacShare
13 lat temu

Najmniejszy problem. Zwykły ubu w wersji desktop na takiej maszynie. Zainstalowanie usługu NX (nomachine.com) i zarządzanie masz rozwiązane. Konkretniej – logujesz się po prostu, masz desktop w oknie i działasz. Ktoś powie, że to nieprofesjonalne. Tylko po co w przypadku domowego rozwiazania się przemęczać i iść pod górkę? O współdzieleniu w takim przypadku plików nie trzeba już pisać.

macnow
13 lat temu

@matipl ja mam duży udział i po Sambie po sieci (1Gbit) jest wydajność na poziomie 80MB/s, więc spokojnie SMB na domowe potrzeby daje radę zwłaszcza jak mamy 100Mbitowy LAN czy łączymy się po Wifi. Z NFSem trzeba bardziej uważać na to, żeby go przed każdą hibernacją odmontować itp.

Z softu do obsługi nagrywarki chyba najlepiej korzystać np. po VNC czy forwardzie Xów.

imo nic wielkiego, Ubuntu Desktop spokojnie da radę ;)

%d bloggers like this: