Od ponad tygodnia testuję nowe aparaty, o których wspomniałem jakiś czas temu ↗ i muszę przyznać, że jest spora różnica nie tylko w rozwiązaniach technicznych ale także w jakości słyszenia. Do tego dokupiłem całkiem przyjemny pilot TEK. Zatem czas na małe podsumowanie tego wszystkiego.
Dane techniczne
[caption id=“attachment_2986” align=“aligncenter” width=“1000”] ↗ Siemens Motion IT 300
Na początek warto przedstawić faktyczne parametry aparatów. Otóż, w stosunku do poprzedniego wpisu, okazało się, że otrzymałem nieco uboższy w konfiguracji sprzęcik.
- Wielokanałowa kompresja zakresu dynamiki - 8 kanałów
- Wielokanałowa kompresja maksymalnej mocy wyjściowej - 8 kanałów
- e2e wireless 2.0 (synchronizacja aparatów słuchowych)
- Regulacja wysokich tonów za pomoca pilota Tek
- System zarządzania mową i hałasem - wyłączony + 3 poziomy
- SoundSmoothing (tłumi nagłe ,impulsowe hałasy zachowując prawidłowe wzmocnienie i dobrą jakość sygnału mowy)
- System mikrofonów kierunkowych (automatyczny i adaptacyjny)
- FeedbackBlocker (znakując sygnał wzmacniany potrafi wykryć grożące sprzężenie i skutecznie je stłumić)
- eWindScreen (redukcja szumu przy wietrznej pogodzie)
- Redukcja szumów mikrofonu
- DataLogging - taa. zbieranina logów, pomocnych dla protetyka
- System Tek.
Różnice
[caption id=“attachment_2982” align=“aligncenter” width=“1000”] ↗ Różnice miedzy dwoma aparatami wewnatrzusznymi
Zewnętrznych różnic nie ma zbyt dużo, co widać na zdjęciach. Lecz warto zwrócić uwagę na umiejscowienie 2.mikrofonów w porównaniu do starego modelu - w nowym są dodatkowo zabezpieczone siateczkami, czego ewidentnie brakowało w starym. I też zastosowano tzw. kanalik wentylacji, dzięki czemu zapobiega gromadzeniu się wilgoci w uszach. Obudowa też uległa zmianie, jest dłuższa dzięki czemu pozwala na jeszcze lepsze wzmocnienia sygnału. To tyle jeśli chodzi o zewnętrzne różnice.
[caption id=“attachment_2984” align=“aligncenter” width=“1000”] ↗ Siemens Motion IT 300 z bliska
Natomiast od strony wewnętrznej, a więc wysoko zaawansowanych rozwiązań, są ogromne różnice, które trzeba umiejętnie zaakceptować i do nich przyzwyczaić się. Niestety nie potrafię obiektywnie opisać na czym te zmiany w dużej mierze polegają ale uwierzcie mi - naprawdę jest o niebo lepiej
Może uda mi się to w późniejszym czasie.
System Tek
[caption id=“attachment_2974” align=“aligncenter” width=“1000”] ↗ PIlot Siemens TEK + Transmitter
Bezprzewodowa łączność z urządzeniami, wsparcie dla aparatów słuchowych czy sterowanie nimi za pośrednictwem pilota. W dzisiejszym świecie to oczywiście standard i dlatego taki zakup był tylko formalnością
[caption id=“attachment_2990” align=“aligncenter” width=“800”] ↗ mozna podpiac pod tv / hifi i cieszyć się z jakości dźwięków
Generalnie Tek jest pośrednikiem idealnym, bo zarówno łączy się z urządzeniami via bluetooth (najczęściej telefony komórkowe), z odtwarzaczami mp3 (miniJack) i z transmiterem umieszczonym np. przy telewizorze.
Dzięki technologii BT, moje aparaty zamieniaja sie w słuchawki stereo i za pośrednictwem pilota tek, wyposażonego w mikrofon, można przeprowadzić rozmowy telefoniczne bez konieczności trzymania telefonu komórkowego. Dla mnie, jako kierowcy i rowerzysty, jest to po prostu bezcenna rzecz. Skoro tak, to mogę również słuchać muzyczki z telefonu i to nie odbywa się kosztem dźwięków z otoczenia, które tez słyszę. Rozwiązanie wręcz idealne dla mnie. Natomiast o pozostałych rozwiązaniach napiszę później, gdy protetyk słuchu zaprogramuje je na moją wyraźną prośbę.
[caption id=“attachment_2973” align=“aligncenter” width=“800”] ↗ PIlot Siemens TEK + Nokia E50
Natomiast trochę mnie razi użyteczność i estetyka pilota. Przede wszystkim chodzi o rozmiar, który początkowo może przeszkadzać w noszeniu a jednak się da przywyknąć. Tak samo przyciski - po co takie wielkie, mogliby nieco skompresować i wymyślić coś lepszego designersko - schylam się ku ipodom. ;-). Nie rozumiem zamysłu projektanta, który zamienił kolejnością przyciski głośności (ten z + powinien być nad zielonym, a nie nad czerwonym) - trochę nielogiczny układ. Na sam koniec pozytywny akcent - obudowa wydaje się być bardzo solidna
[caption id=“attachment_2975” align=“aligncenter” width=“682”] ↗ PIlot Siemens TEK i jego bateria
Bateria litowo-jonowa o pojemności 1000 mAh wytrzymuje porządne 4 dni działania bez przerwy. Pomyślano o trybie czuwania, tzn. ze ekranik uaktywnia się wtedy, kiedy faktycznie jest potrzebne czyli reaguje jak tylko jakiś przycisk zostaje wciśnięty. Czas ładowania pilota mieści się w granicach 5h i co ciekawe, mam ładowarkę sieciową która posiada końcówkę miniUSB.
Podsumowanie
Jeśli ktoś zauważy mnie z tym czymś na smyczy, to nie dziwcie się. Wcześniej wspomniałem, że TEK to rozwiązanie bardzo dobre, lecz nie idealne, ponieważ wymaga dodatkowych źródeł energii czy konfiguracji za pośrednictwem dedykowanego oprogramowania wraz ze specjalistycznym sprzętem (nie da się ściągnać z torrentów ;-)) oraz nie zapominajmy, że mając pilota, mam dezaktywowany potencjometr.
Na sam koniec wpisu trochę gorzkich słów. Niestety nie udało się uniknąć wad fabrycznych, które w mniejszym lub znacznym stopniu utrudniają słyszenie. Jaki to błąd? Otóż w rożnych odstępach czasu aparaty samoczynnie stają się albo za głośne albo za ciche, dokładnie tak jak fala sinusoidalna. Jest to dość bardzo irytująca sprawa ale oczywiście będą zwrócone do serwisu w celu diagnozowania problemów. Od razu wykluczam, że bateria nie jest tu przyczyną, jest pewny że chodzi o któryś układ.. Pytanie brzmi, czy to przypadek ze w obu aparatach tak się dzieje - w końcu to e2e wireles odpowiada za synchronizację.
Zajrzyj też na wpis poświęcony Systemom FM ↗