Witam. Dzisiaj raczej będzie to taka osobista notatka, związana z tym co przeżywałem przez ostatni miesiąc. Działo się wiele, ale kieruję do Was, Siostry i Bracia, wiele pytań odnośnie…
… no właśnie ktoś mi się spyta jakie pytania. Otóż chciałbym się dowiedzieć, jak to jest z Waszym słuchem? Czy kiedykolwiek mieliście problemy ze słuchem? Szumy, chwile „przerwy” czyli brak dźwięków … ?
I kolejne pytanie – jak reagujecie na widok osób posługujących się językiem migowym czy też noszącym aparaty słuchowe itp. ? Jestem bardzo ciekaw Waszych odpowiedzi.
hmmm… dziwne pytaniania imho… a gdzie mieszkasz?
Z własnym słuchem nie miałam nigdy problemów. Jednak znam wiele osób, które owe dręczyły.
O kursie języka migowego myślę coraz częściej i raczej się uśmiecham do osób posługujących się nim. A jeśli chodzi o aparaty słuchowe… Przyjaźniłam się kiedyś z dziewczyną, która musiała zacząć je nosić. Mimo, iż potwornie się bałyśmy o akceptację dla niej, ona okazała się silniejsza niż wszyscy – obcięła włosy na krótko. Zamiast się ukrywać, pokazała więcej.
Możliwe, że to ze względu na doświadczenie, znajomości i przyjaźnie z osobami głuchymi, ale ja nie widzę żadnego problemu z tym wszystkim.
Nie mam problemów ze słuchem.
Oraz nie mam żadnych problemów, jeżeli chodzi o osoby głuche, bądź takie, które mają problem ze słuchem.
@ojciec karmiący:
Otóż mieszkam w pewnym pieknym regionie w wlkp :)
@maoam:
No właśnie, bliski kontakt z osobami mające takie problemy, pozwala zrozumieć wiele rzeczy, których zazwyczaj nie zwracamy uwagę.
Mam problem ze słuchem. Niedługo (planuję od pół roku) wybieram się do lekarza i na konsultacje co do aparatu słuchowego.
Język migowy wydaje mi się być normalnym formalnym językiem, więc i posługiwanie się nim nie jest dla mnie czymś nadzwyczajnym. A do aparatu chyba kiedyś będę się musiał przyzwyczaić.
@Jiobel
Jakie problemy masz?
Hmm problemu ze słuchem nie miałem nigdy i mam nadzieję że nie będę miał, a gdy widzę kogoś posługującego się językiem migowym, to zazwyczaj chwilę mu się przyglądam aż nie zorientuje się, że osoba ta używa po prostu języka migowego. Co do aparatów słuchowych, to traktuję to jak słuchawkę od mp3 w uchu, coś normalnego.
Nie chce mi się o tym publicznie rozmawiać, więc zapraszam na jabbera / maila. Ale nie dziś, bo zaległy projekt jest do skończenia, mh?
Pozdrawiam.
@Jiobel:
Okej, to się odezwę jutro, ewentualnie w weekend, bo ehh studia sie zaczęły.
A co jestś głuchy ? Ja nigdy tak (na szczęście) nie miałem
@kubus
Nie, nie jestem głuchy, jeśli o to ci chodzi
Problemów ze słuchem nie mam, jakichś drobnych epizodów nie liczę;) Język migowy to zwykły język obcy (dla słyszących), jak angielski czy niemiecki, tylko że słowa się pokazuje a nie wymawia… Nie jest trudny;) a co do aparatów, nie przeszkadzają mi, choć niektórzy ludzie dziwnie reagują… skądś znam ten ból… Pozdrawiam, buziak;)